Reklama

Legenda Ligue 1 na emeryturze zajęła się hodowlą ostryg

Maciej Bartkowiak

Opracowanie:Maciej Bartkowiak

04 grudnia 2025, 15:57 • 3 min czytania 3 komentarze

Bramkarz z ponad 400 występami w Ligue 1 półtora roku temu zdecydował się odwiesić rękawice na kołek. Na emeryturze wiedze dość spokojne życie, a jednym z jego zajęć jest… hodowla ostryg.

Legenda Ligue 1 na emeryturze zajęła się hodowlą ostryg

Ciekawe, czy przedstawiając swój nowy pomysł na życie, usłyszał: „może ty się jeszcze, k***a, zajmiesz hodowlą jedwabników?”.

Reklama

Zasłużona postać Ligue 1

W trakcie blisko 20-letniej kariery Benoit Costil zebrał ponad 400 występów w Ligue 1 – dokładnie 407. Na najwyższym szczeblu debiutował w barwach macierzystego Caen, a najwięcej meczów w elicie rozegrał w koszulce Stade Rennes – 255. W bretońskim klubie dzielił szatnię m.in. z Kamilem Grosickim czy wypływającym na szerokie Ousmanem Dembele. Jako piłkarz Czerwono-Czarnych zaliczył także jedyny występ w kadrze Francji. Kilka miesięcy wcześniej dotarł z nią do finału Euro 2016, ale wszystkie mecze domowego turnieju przesiedział na ławce.

Buty, a w zasadzie rękawice, bramkarz na kołek odwiesił po sezonie 2023/24 – jedynym, który spędził za granicą. Rozegrał 15 meczów w Salernitanie i z hukiem spadł z nią do Serie B. W Italii ponownie spotkał się z Paulo Sousą, z którym współpracował już w Bordeaux, a w szatni zasiadał m.in. z Mateuszem Łęgowskim. Na emeryturze Costil nie odciął się od piłki – wystąpił w pierwszej edycji francuskiej wersji Kings League (której twórcą jest Gerard Pique), a także został wiceprezesem piątoligowego Vannes Olympique, gdzie szkoli też bramkarzy.

Ciekawe zajęcie na emeryturze

Dołączenie do struktur Vannes Olympique było nieprzypadkowe, bo Costil spędził tam na wypożyczeniu sezon 2008/09. Był to wówczas klub z zaplecza Ligue 1. Były bramkarz działa przy jeszcze jednej drużynie – amatorskim Carnac FC, gdzie występuje… jako wahadłowy. Do licznych aktywności 38-latka dorzucić trzeba jeszcze rolę eksperta radia RMC Sport. Już teraz mogłoby się wydawać, że Costil po zakończeniu kariery na nudę nie narzeka, ale te wszystkie zajęcia odgrywają u niego drugoplanową rolę. Swoją uwagę głównie skupia na zupełnie innym sektorze.

Costil wraz ze swoim przyjacielem zajął się… hodowlą ostryg. Obecnie hodują je na czterech hektarach ziemi.

– Ta farma ostryg była nieużywana od ponad 20 lat. Odrestaurowaliśmy ją, by rozpocząć przygodę z tym szlachetnym produktem – mówi były gracz Ligue 1 na łamach L’Equipe. Costil prowadzi także bar z ostrygami, w którym regularnie gości swoich dawnych kompanów z szatni. Jego wyrobów mieli okazję próbować już choćby Laurent Koscielny, Yoann Gourcuff, Christophe Jallet czy obecny kapitan Lille, Benjamin André.

– Całkowicie straciłem w sobie ducha rywalizacji. W Carnac gram tylko dla towarzystwa i po to, by dobrze świętować po meczu. Nigdy nie przepadałem za blichtrem i przepychem futbolu. Lubię tę więź z morzem, wkładam w to wysiłek, zajmuję się sprzedażą, pracuję za barem, a nawet zmywam, gdy jest dużo pracy. Muszę tylko nauczyć się szybciej otwierać ostrygi – dodał Costil. Zadeklarował też chęć poszerzania swojej wiedzy w tym zakresie, by ten pełen ambicji – jak twierdzą autorzy reportażu L’Equipe – projekt jeszcze bardziej się rozwinął.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

3 komentarze

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Francja

Francja

Zawieszony piłkarz posypuje głowę popiołem. Poszło o… historię

Antoni Figlewicz
5
Zawieszony piłkarz posypuje głowę popiołem. Poszło o… historię
Reklama
Reklama