Reklama

Polskie Porto zwycięskie. Bednarek wrócił i znów wymiata

Maciej Piętak

01 grudnia 2025, 08:58 • 3 min czytania 6 komentarzy

Po drobnych problemach zdrowotnych Jan Bednarek wraca do pełni sił. Polski obrońca po raz pierwszy od trzech tygodni zagrał od pierwszej minuty i znów pokazał klasę. W sobotni wieczór porównywalnie dobrze zaprezentował się Jakub Kiwior, a FC Porto ostatecznie znów wygrało do zera.

Polskie Porto zwycięskie. Bednarek wrócił i znów wymiata

Kolejne czyste konto

W ramach 12. kolejki portugalskiej ekstraklasy Porto rywalizowało z Estoril Praia. W wyjściowym składzie Smoków nie zabrakło duetu znanego z reprezentacji Polski, który ponownie nie zawiódł. Obecność Jakuba Kiwiora w pierwszej jedenastce nie była oczywiście zaskoczeniem, natomiast cieszy powrót do niej Jana Bednarka.

Reklama

29-latek opuścił niedawne zgrupowanie kadry, a także pucharowe starcie z Sintrense z powodu urazu mięśniowego, którego doznał w meczu z Famalicao. Bednarek wrócił do gry w czwartek, wychodząc na drugą połowę spotkania Ligi Europy z Niceą, pomagając zachować czyste konto (wygrana 3:0).

Mecz z Estoril rozpoczął się równie udanie dla Porto, co ten z klubem z Francji. Z Niceą pierwszy gol padł w 1. minucie, z Kanarkami w ósmej, a bramkę zdobył William Gomes. W kolejnych minutach to jednak goście nieoczekiwanie przejęli inicjatywę. Oddawali sporo strzałów, mieli większe posiadanie piłki, a w pierwszej części spotkania wręcz zdominowali bardziej utytułowanego rywala – (9:2 w strzałach dla Estoril).

Bednarek prawie MVP

Ale gdy ma się polski duet w obronie, wszystko staje się łatwiejsze. Jakub Kiwior miał w niedzielę sześć bloków, wygrał osiem pojedynków (na dziewięć) i pięciokrotnie wybijał piłkę. Z kolei Bednarek wypadł pod kątem statystycznym równie imponująco. Aż pięć przechwytów, sześć wygranych pojedynków (60% skuteczności) i przede wszystkim ta interwencja z doliczonego czasu gry na wagę trzech punktów.

Do tego należy dopisać jeszcze wysoką celność podań obu zawodników. Każdy z Polaków miał ponad 90% skuteczność takich zagrań, a Bednarek wykręcił nawet wynik na poziomie 97%, mając przy okazji trzy próby dalekich podań – wszystkie udane.

W portugalskich mediach bardziej chwalony był właśnie Bednarek. To jemu, wraz ze strzelcem jedynej bramki w meczu, portal A Bola dał najwyższą notę w zespole. Były obrońca Southampton otrzymał siódemkę, a Kiwior dostał wyjściową piątkę.

Po dziewiętnastu meczach FC Porto ma na koncie aż 16 zwycięstw. 13 czystych kont także robi olbrzymie wrażenie. W lidze Smoki straciły zaledwie trzy gole i umocniły się na pozycji lidera tabeli. Zespół Polaków ma trzy punkty przewagi nad drugim Sportingiem i aż sześć nad trzecią Benfiką. W kolejnym spotkaniu zmierzy się w ćwierćfinale Pucharu Ligi z Vitorią Guimaraes.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

6 komentarzy

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama