Reklama

Szczęsny wraca na ławkę. Statystyki za nim nie przemawiają

Aleksander Rachwał

20 listopada 2025, 12:18 • 2 min czytania 4 komentarze

Wszystko wskazuje na to, że Wojciech Szczęsny po kilku tygodniach gry w pierwszym składzie Barcelony znów zasiądzie na ławce rezerwowych, a miejsce w wyjściowej jedenastce odzyska powracający po kontuzji Joan Garcia. Mundo Deportivo porównało statystyki obu bramkarzy z obecnego sezonu. 

Szczęsny wraca na ławkę. Statystyki za nim nie przemawiają

W sobotę 22 listopada Barca rozegra pierwsze spotkanie na nowym Camp Nou. Rola Wojciecha Szczęsnego w tym podniosłym dniu prawdopodobnie ograniczy się do podziwiania zmagań kolegów z pozycji siedzącej. Były reprezentant Polski na kilka tygodni zastąpił kontuzjowanego Joana Garcię i zagrał w dziewięciu spotkaniach, ale nie zmieniło to faktu, że numerem jeden w hierarchii Hansiego Flicka pozostaje Hiszpan, który ma być już gotowy do gry.

Reklama

Wojciech Szczęsny vs. Joan Garcia. Porównanie statystyk bramkarzy Barcelony

Przy okazji planowanej zmiany w bramce Barcy, Mundo Deportivo dokonało porównania statystyk Szczęsnego i Garcii. Za Hiszpanem przemawia ta najważniejsza: w siedmiu występach wyjmował piłkę z siatki pięciokrotnie, podczas gdy z Polakiem w składzie drużyna straciła siedemnaście goli w dziewięciu meczach. Aż cztery wpakowała mu Sevilla, a trzy Club Brugge.

Postawienie sprawy w ten sposób byłoby jednak zbyt powierzchownym potraktowaniem tematu. Mundo Deportivo zauważa, że Szczęsny był częściej zmuszany do interwencji. Średnia liczba strzałów rywali Barcy w meczach, w których bronił 34-latek wyniosła 4,7, natomiast w spotkaniach z udziałem Hiszpana wyniosła 3,4. Blaugrana dopuszczała też przeciwników do lepszych sytuacji – wskaźnik xG wzrósł z 1,13 do 1,96.

To może być powód, dla którego procent obronionych przez Szczęsnego strzałów wyniósł 64,3%, a u Garcii 83,3%. Wynik ten – w skali europejskiej – jest naprawdę doskonały. Hiszpan póki co ma wyższą średnią niż miał w ubiegłym sezonie w Espanyolu (75,5%), Szczęsny nieco niższą, ale jest to różnica minimalna (w poprzednim roku było to 66,7%).

Na korzyść Garcii przemawia też statystyka goli „uratowanych”. U obu bramkarzy ten wskaźnik jest dodatni, jednak po siedmiu meczach Hiszpan może pochwalić się bilansem na poziomie 3, podczas, gdy u Szczęsnego wyniósł on 0,6.

Polakowi często zarzucano też, że gorzej gra nogami i rzeczywiście znajduje to potwierdzenie w liczbach. Procent celnych podań u Szczęsnego wyniósł 83%, natomiast w przypadku Garcii aż 91% jego podań trafiało do adresata.

WIĘCEJ O BARCELONIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

4 komentarze

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego

Wojciech Górski
15
Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego
Reklama
Reklama