Reklama

Drużyna piłkarza Ekstraklasy oskarżona o stosowanie czarów

Maciej Bartkowiak

17 listopada 2025, 11:09 • 3 min czytania 8 komentarzy

Na reprezentację, której zawodnikiem jest piłkarz Ekstraklasy, padło dość kuriozalne oskarżenie. Szkoleniowiec drużyny przeciwnej zarzucił bowiem rywalom… praktykowanie czarów. Według trenera miało ono miejsce podczas kluczowego momentu meczu.

Drużyna piłkarza Ekstraklasy oskarżona o stosowanie czarów

Nigeria znów nie zagra na mundialu

Po raz pierwszy od czasu debiutu Nigerii na mistrzostwach świata, który miał miejsce w 1994 roku, kraj ten drugi raz z rzędu nie zagra na mundialu. Choć finał baraży zaczął się dla Superorłów znakomicie – już w trzeciej minucie wyszły na prowadzenie – rywalizująca z nimi Demokratyczna Republika Konga pół godziny później wyrównała, a ostatecznie wygrała po rzutach karnych.

Reklama

Do finału interkontynentalnych baraży, które w marcu odbędą się w Meksyku, drużynę Steve’a Kapuadiego wysłał Timothy Fayulu. Bramkarz armeńskiego FC Noah niczym Tim Krul w 2014 roku wszedł na boisko tuż przed końcem dogrywki i obronił dwa karne. 26-latek zatrzymał uderzenia Mosesa Simona i Semiego Ajayiego. Do tego w pierwszej próbie nad poprzeczkę uderzył Calvin Bassey.

Trener oskarżył rywali o czary

Gdyby selekcjoner reprezentacji Nigerii nazywał się Mariusz Rumak, powiedziałby: „I okej, i okej, ja to muszę zaakceptować”. Superorły prowadzi jednak trener, który szukał wymówek. Tuż przed decydującym rzutem karnym Eric Chelle zaczął mieć pretensje wobec ławki DR Konga. Po chwili, kiedy jedenastka została wykorzystana, a Lamparty zaczęły świętować, Chelle ruszył w kierunku rywali. Skonfrontował się ze swoim vis a vis, Sebastienem Desabre, ale członkowie sztabów obu drużyn swoją interwencją zapobiegli czemuś większemu.

W mixed zonie Chelle został zapytany przez dziennikarza ESPN o powód swojego zachowania. Powiedział, że zezłościło go… odprawianie czarów: – Podczas rzutów karnych gość z DR Konga uprawiał voodoo. Za każdym razem. To dlatego byłem na niego trochę zły. Dziennikarz ESPN dopytał trenera, co konkretnie widział, a ten wykonał gest z użyciem prawej ręki. W tę narrację Chelle szedł także podczas konferencji prasowej. Miał zresztą na niej pretensje do reporterów, że sami nie zajęli się tym tematem.

Jeśli Chelle po odpadnięciu z eliminacji mistrzostw świata nie zostanie zwolniony, być może już za nieco ponad miesiąc będzie miał okazję do rewanżu na rzekomych czarownikach z DR Konga. Na przełomie 2025 i 2026 roku rozegrany zostanie bowiem Puchar Narodów Afryki.

Dwa miesiące po tym turnieju triumfatorzy baraży w strefie CAF udadzą się zaś do Meksyku, gdzie zmierzą się w interkontynentalnych barażach o mundial. Tam zagrają również: Boliwia, Nowa Kaledonia, Zjednoczone Emiraty Arabskie lub Irak i dwie drużyny z Ameryki Północnej. Na mistrzostwa świata awansują dwie z tych sześciu reprezentacji.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

8 komentarzy

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Mistrzostwa Świata 2026

Reklama
Reklama