Reklama

„Koeman nie był gotowy na wejście zawodników z Ekstraklasy”

Przemysław Michalak

14 listopada 2025, 18:13 • 2 min czytania 2 komentarze

Gdy we wrześniu w debiucie selekcjonerskim Jana Urbana zremisowaliśmy na wyjeździe z Holandią najważniejszy był oczywiście gol Matty’ego Casha, ale bardzo dobre zmiany dali też wtedy zawodnicy z Ekstraklasy – szczególnie Paweł Wszołek. Jan de Zeeuw jr ma swoją teorię na ten temat.

„Koeman nie był gotowy na wejście zawodników z Ekstraklasy”

Zdaniem syna byłego dyrektora reprezentacja Polski Oranje wtedy trochę zlekceważyli rezerwowych piłkarzy Biało-Czerwonych.

Reklama

Ronald Koeman nie znał Ekstraklasy, więc jej piłkarze go zaskoczyli

 – Wrześniowy mecz oglądałem zza ławki rezerwowych i widziałem reakcję Ronalda Koemana, kiedy Jan Urban zaczął wpuszczać na boisko chłopaków z Ekstraklasy. Trener Holendrów nie był na to gotowy – patrzył na nich jak na piękne samochody, których marek nie rozpoznaje. Wejście Pawła Wszołka, Kamila Grosickiego i Bartosza Kapustki odmieniło spotkanie – Koeman ich nie znał, bo nie zna Ekstraklasy – mówi De Zeuuw dla TVP Sport.

 – Teraz nie podejrzewam, by ten element zaskoczenia czy zlekceważenia się powtórzył. Koeman podkreśla, że Polska to ich najtrudniejszy i najsilniejszy rywal w eliminacjach, ale będą chcieli wygrać. Ostatniej porażki Pomarańczowi doznali w październiku 2024 roku – 0:1 z Niemcami w Lidze Narodów. Później przegrali z Hiszpanią w półfinale LN, ale po rzutach karnych – dodaje.

Dziś trudno zakładać, aby któryś przedstawiciel Ekstraklasy zagrał od pierwszej minuty, jednak jest duża szansa, że znów zobaczymy kogoś w drugiej połowie. Polską ligę reprezentować będą Paweł Wszołek, Kryspin Szcześniak, Kamil Grosicki i Bartosz Kapustka. Powołany jako czwarty bramkarz Kacper Tobiasz nie znalazł się w meczowej kadrze.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

2 komentarze

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama