Reklama

Strzelił Lechowi Poznań, zastąpił Yamala. Piłkarz Rayo ma ciekawą historię

Szymon Janczyk

13 listopada 2025, 09:41 • 2 min czytania 1 komentarz

Hiszpania żyje problemami Lamine’a Yamala, który nie zagra w reprezentacji kraju z powodu kontuzji, o której sztab kadry dowiedział się w ostatniej chwili. Jego miejsce zajął Jorge de Frutos, skrzydłowy Rayo Vallecano, który strzelił gola Lechowi Poznań w Lidze Konferencji.

Strzelił Lechowi Poznań, zastąpił Yamala. Piłkarz Rayo ma ciekawą historię

Jorge de Frutos już od kilku lat pokazuje, że potrafi robić liczby w LaLiga. W barwach Levante zaliczył cztery gole oraz dziesięć asyst w sezonie. Rok temu dla Rayo Vallecano zdobył sześć bramek i trzy asysty. Teraz ma na koncie pięć punktów w klasyfikacji kanadyjskiej i premierową bramkę w fazie ligowej europejskich pucharów.

Reklama

Strzelił ją Lechowi Poznań — to on wyrównał wynik spotkania na Estadio de Vallecas. W nagrodę dostał powołanie do reprezentacji Hiszpanii, zajmując miejsce kontuzjowanego Lamine’a Yamala.

Organizacyjnie Rayo Vallecano. Lewicowy klub hipsterów i jego absurdy

Piłkarz-unikat w reprezentacji Hiszpanii. Jorge de Frutos pomaga rodzicom prowadzić bar

Jorge de Frutos to zawodnik z unikalną historią. Pochodzi z malutkiej miejscowości, którą zamieszkuje mniej niż sto osób. Daniel Sobis, ekspert od hiszpańskiego futbolu z Eleven Sports, opowiadał nam, co wyróżnia skrzydłowego Rayo Vallecano spośród innych piłkarzy.

Jeszcze jako drugoligowy piłkarz pracował w gospodarstwie czy też w barze, którzy prowadzą jego rodzice — wyjawił.

Dwudziestoośmioletni zawodnik ma za sobą debiut w narodowych barwach. Po raz pierwszy na zgrupowaniu stawił się we wrześniu i od razu zaliczył minuty przeciwko Turcji. Tym samym stał się pierwszym od lat reprezentantem Hiszpanii z Rayo Vallecano. Jego występ mocno celebrowano nie tylko w dzielnicy Vallecas, ale i w rodzinnych stronach.

Wielu kibiców z tego właśnie powodu „kupuje” Jorge de Frutosa, zwracając uwagę na to, że dla niego gra w kadrze to najwyższy honor i zaszczyt w czasach, gdy coraz częściej doświadczamy kręcenia nosem na przerwy reprezentacyjne.

WIĘCEJ O RAYO VALLECANO NA WESZŁO:

fot. Newspix

1 komentarz

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego

Wojciech Górski
15
Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego
Reklama
Reklama