Reklama

Faul na Szczęsnym i afera. Legenda mówi o kradzieży

Jakub Radomski

Opracowanie:Jakub Radomski

05 listopada 2025, 23:19 • 2 min czytania 16 komentarzy

Nie każdy spodziewał się takich emocji w spotkaniu Club Brugge z Barceloną. Ten niezwykły mecz zakończył się remisem 3:3, a gospodarze mogli nawet sensacyjnie wygrać, bo w ostatniej minucie Romeo Vermant po wielkim błędzie Wojciecha Szczęsnego skierował piłkę do siatki. Było 4:3, ale sędzia Anthony Taylor po obejrzeniu sytuacji na monitorze odwołał trafienie. Słusznie? Jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii uważa, że arbiter bardzo pomógł Barcelonie. Używa mocnych słów, mówiąc nawet o kradzieży. 

Faul na Szczęsnym i afera. Legenda mówi o kradzieży

To był szalony mecz. Brugge grało kapitalnie, a po stronie gości szalał Lamine Yamal. Była 90. minuta i 3:3, gdy piłka została wycofana do Wojciecha Szczęsnego. Vermant pobiegł w jego stronę. Polak przyjął piłkę i próbował oszukać rywala zwodem, ale piłkarz Brugge wślizgiem wygarnął mu piłkę i skierował ją do siatki. Zrobił to, tak się wydawało, czysto.

Reklama

Marco van Basten mocno o sytuacji z Wojciechem Szczęsnym. Mówi o kradzieży w meczu Brugge -Barcelona

Gospodarze zaczęli cieszyć się z gola, ale po chwili sędzia Anthony Taylor podbiegł do monitora. Obejrzał sytuację, po czym anulował bramkę, uznając, że były reprezentant Polski został sfaulowany. Sytuacja budzi jednak olbrzymie emocje.

Tuż po zakończeniu meczu wypowiedział się na jej temat Marco van Basten. Słynny Holender, mistrz Europy z 1988 roku, nie owijał w bawełnę.

Club Brugge zostało okradzione. Wynik 4:3 powinien pozostać. Tam nie było faulu na Szczęsnym! On go nawet nie dotknął. To Szczęsny sprawił, by to wyglądało jak faul, ale nie było nim – grzmiał tuż po spotkaniu van Basten.

Czujemy, że o tej sytuacji będzie się teraz długo rozmawiać.

Fot. Newspix.pl 

WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW NA WESZŁO:

16 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama