Niewykluczone, że Edward Iordanescu – wbrew pozorom! – nie ma zamiaru długo wypoczywać po pożegnaniu z Legią Warszawa. Jak informuje Piotr Koźmiński z Goal.pl, były szkoleniowiec Wojskowych jest jednym z kandydatów na trenera Genoi.

Włoski klub fatalnie wszedł w sezon ligowy 2025/26 i zajmuje obecnie ostatnią lokatę w Serie A z zaledwie trzema punktami na koncie po dziewięciu rozegranych meczach. Dzisiaj Genoa rozstała się z dotychczasowym szkoleniowcem – Patrickiem Vieirą. Wczoraj z posadą pożegnał się dyrektor sportowy Marco Ottolini.
📝 Genoa CFC comunica che Patrick Vieira non è più l’allenatore della Prima Squadra.
La società desidera ringraziare il tecnico e il suo staff per la serietà e la professionalità dimostrate nel corso del loro lavoro e formula i migliori auguri per il prosieguo della loro… pic.twitter.com/xwUK1E0Fge
— Genoa CFC (@GenoaCFC) November 1, 2025
Edward Iordanescu łączony z Genoą. Ale nie jest kandydatem numer jeden
Skąd w ogóle pomysł, że działacze ekipy z Genui będzie szukać nowego trenera akurat w Rumunii? To akurat łatwo wytłumaczyć – właścicielem klubu ze Stadio Luigi Ferrairs jest rumuński przedsiębiorca Dan Sucu, prywatnie bliski znajomy między innymi Gheorghe Hagiego.
Portal GSP.ro również wymienia Iordanescu wśród kandydatów na następcę Vieiry, aczkolwiek należy to raczej traktować jako luźną spekulację. Z doniesień rumuńskich mediów wynika bowiem, że najbliżej zajęcia miejsca na ławce trenerskiej Genoi jest w tej chwili Paolo Vanoli, znany z pracy w Torino, Venezii czy Spartaku Moskwa. W pogłoskach przewija się także nazwisko Razvana Lucescu, który od 2021 roku prowadzi grecki PAOK.
Co ciekawe, w Serie A pracuje już jeden były trener Legii. Mowa oczywiście o Koście Runjaicu, który naprawdę nieźle sobie radzi w roli szkoleniowca Udinese.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Inaki Astiz przejmuje Legię. Dobrze mieć kogoś takiego pod ręką
- Kulisy zwolnienia Iordanescu z Legii. Nie walczył o pieniądze
- Koseckich pomysły na Legię. Ci trenerzy mieliby sprzątać po Iordanescu
fot. NewsPix.pl