Reklama

Niektórzy znów widzieli go w kadrze. Jan Urban: Jest poza moim radarem

Przemysław Michalak

31 października 2025, 12:40 • 2 min czytania 6 komentarzy

Mateusz Klich latem wrócił do Cracovii i w kilku meczach zdążył już pokazać, że nadal ma piłkarską klasę. Niektórzy sugerowali nawet, że być może dostanie jeszcze szansę w reprezentacji Polski. Inaczej widzi to jednak Jan Urban.

Niektórzy znów widzieli go w kadrze. Jan Urban: Jest poza moim radarem

Doświadczony pomocnik wrócił do Pasów już w trakcie sezonu, dlatego potrzebował chwili na dojście do formy, ale nie trwało to długo. Klich imponował swoją postawą chociażby w meczach z Legią Warszawa, GKS-em Katowice czy ostatnio Rakowem Częstochowa.

Reklama

Jan Urban nie powoła Mateusza Klicha

Mimo to Jan Urban nie rozważa jego powołania, o czym jasno powiedział w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim z WP Sportowe Fakty.

Nie mam zamiaru owijać w bawełnę: Mateusz Klich jest poza moim radarem. Nie chcemy iść w kierunku sięgania po bardzo doświadczonych graczy, nawet jeżeli teraz nieźle się prezentują. Mamy kilku takich w kadrze, te proporcje są moim zdaniem dobrze zachowane – stwierdził selekcjoner.

– Jest też choćby Bartek Bereszyński, który wypadł z reprezentacji, bo nie miał klubu, ale zobaczymy, jak będzie prezentował się w Palermo. Nie będziemy się raczej sugerowali tym, czy ktoś rozegrał kilka spotkań na dobrych poziomie tu i teraz. Reprezentacja musi otworzyć drzwi dla młodych chłopaków, takich jak Ziółkowski, Kozłowski, Pietuszewski – dodał Urban.

Mateusz Klich w reprezentacji Biało-Czerwonych rozegrał 41 meczów. Strzelił w nich dwa gole i zaliczył cztery asysty. Ostatni występ miał miejsce we wrześniu 2022 roku z Holandią w Lidze Narodów, jeszcze za kadencji Czesława Michniewicza.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

6 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama