Karol Świderski nie zwalnia tempa. Napastnik reprezentacji Polski po raz trzeci z rzędu wpisał się na listę strzelców, tym razem pomagając Panathinaikosowi pokonać Asteras Tripolis 2:0. Dla polskiego snajpera to kolejny sygnał, że wraca do świetnej formy, a dla selekcjonera Jana Urbana – pozytywna wiadomość przed listopadowymi meczami eliminacji mistrzostw świata.

Choć Robert Lewandowski wciąż leczy uraz, jego powrót do pełnej dyspozycji spodziewany jest jeszcze przed spotkaniami z Holandią (14 listopada) i Maltą (17 listopada). W międzyczasie Świderski udowadnia, że może być solidnym wsparciem dla reprezentacji w ataku.
Świderski błyszczy w barwach Panathinaikosu. Trafił w debiucie Beniteza
28-letni napastnik trafiał w trzech kolejnych meczach – najpierw z Arisem Saloniki (1:1), potem z Feyenoordem w Lidze Europy (1:3), a ostatnio w ligowym starciu z Asterasem Tripolis (2:0).
Co ciekawe, to spotkanie było debiutem nowego trenera Panathinaikosu, Rafy Beniteza, a także czwartym w sezonie meczem Bartłomieja Drągowskiego z zachowanym czystym kontem.
Świderski, który niemal rok temu przeniósł się z Charlotte FC do Aten, ma już na koncie siedem bramek w 16 występach w tym sezonie.
Jego Panathinaikos zgromadził dotąd 12 punktów w siedmiu kolejkach greckiej Superligi i zajmuje szóste miejsce w tabeli.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Bologna traci punkty w końcówce. Skorupski wpuścił dwa karne
- Szczęsny najlepszy w Barcelonie. Hiszpańskie media zachwycone Polakiem
- Matty Cash bohaterem! Aston Villa pokonała Manchester City [WIDEO]
fot. Newspix