Piłkarzy Realu Madryt Rodrygo udzielił wywiadu hiszpańskiemu dziennikowi „AS”. Brazylijczyk zdradził w nim, że w młodości nieomal trafił do odwiecznego rywala Królewskich – Barcelony.

Rodrygo przeniósł się do Realu z Santosu w 2019 roku, co kosztowało klub z Madrytu 45 milionów euro. Od tego momentu Brazylijczyk wystąpił w 278 spotkaniach w barwach Los Blancos, w których zanotował 68 bramek i 58 asyst. Z Królewskimi trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii i dwa razy po Ligę Mistrzów.
Rodrygo mógł zagrać w Barcelonie. „Wszystko było dogadane”
24-letni piłkarz przyznał, że w młodości otrzymał od ojca koszulkę Realu Madryt i od tego momentu sympatyzował z drużyną Królewskich.
– Mój ojciec dał mi ją po podróży, którą odbył do Niemiec. Kiedy wrócił, dał mi ją i od tamtej pory utożsamiałem się z drużyną, klubem i jego osiągnięciami. Poza tym w szeregach zespołu było wielu Brazylijczyków, więc zacząłem go śledzić. Zwłaszcza gdy pojawił się Cristiano Ronaldo. Pochłaniałem wszystkie mecze Realu Madryt, żeby go zobaczyć. W Brazylii jestem kibicem Santosu, ale Real Madryt kocham od dziecka. To było moje marzenie, żeby wyjechać i grać w Europie – stwierdził Rodrygo.
Choć młody zawodnik pałał uczuciem do Realu, niewiele brakło, by wylądował w zespole odwiecznego rywala madryckiej drużyny – Barcelonie.
– Zanim podpisałem kontrakt z Realem Madryt, wszystko było już dogadane w sprawie podpisania kontraktu z Barceloną. To prawda. Ale mój ojciec powiedział mi, że Real Madryt do nas zadzwonił i musiałem wybrać. Dla mnie było to bardzo proste. Wiedziałem, czego chcę i jakie są moje marzenia. Nawet się nie wahałem. I oto jestem – wyjaśnił piłkarz.
– Grałem w Santosie i zacząłem grać dobrze. Barca przyszła po mnie i zawsze mówiłem, że to świetny klub i mam do niego wielki szacunek. Ale Real Madryt był moim marzeniem i decyzja była łatwa. Nie mogłem dłużej czekać na Real, ale kiedy pojawiła się okazja, zrobiliśmy to, co trzeba było – zdradził Rodrygo.
CZYTAJ WIĘCEJ O EUROPEJSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Kontrowersyjna decyzja UEFA. Mecze europejskich lig… poza Europą
- Erling Haaland w oczach trenera. „Myślę, że nie jest tak głupi”
- Mała zemsta braci Mbappe
- Wojciech Szczęsny o powrocie do reprezentacji: Przeszła taka myśl przez głowę
Fot. Newspix