Reklama

Prezes Widzewa zabrał głos. „Poprosiłem trenera o pilny powrót”

Przemysław Michalak

04 września 2025, 10:16 • 2 min czytania 29 komentarzy

Widzew Łódź jest po trzech z rzędu porażkach, zmienił trenera, a ten trener w pierwszym tygodniu przerwy na kadrę jest w Grecji na ślubie i weselu wiceprezesa klubu, przez co drużyna trenuje indywidualnie. Głos w tej sprawie zabrał prezes klubu Michał Rydz.

Prezes Widzewa zabrał głos. „Poprosiłem trenera o pilny powrót”

Jego wpis na portalu X zdaje się przeczyć temu, że wszystko jest pod kontrolą i było wcześniej precyzyjnie zaplanowane, a takie wrażenie w ostatnich godzinach Widzew starał się wytworzyć.

Reklama

Prezes Widzewa odniósł się do greckiego wesela wiceprezesa Macieja Szymańskiego i wyjazdu trenera Patryka Czubaka

„Zdaję sobie sprawę z faktu, że wczorajsze informacje dotyczące udziału trenera Patryka Czubaka na ślubie i weselu wiceprezesa Macieja Szymańskiego spowodowały bardzo duży niepokój wśród społeczności kibiców Widzewa Łódź. Dziś w Łodzi spotkam się ze szkoleniowcem, by omówić plan przygotowań do meczu z Arką oraz plan na zwycięstwo w tym spotkaniu. Poprosiłem trenera o pilny powrót do klubu.

Wszyscy w Widzewie powinni teraz skupić się na pracy i stabilizacji. Dziękuję również właścicielowi – dzięki jego możliwościom powrót trenera jest możliwy już dzisiaj. Następnie, dziś w godzinach popołudniowych, odniesiemy się do całej sytuacji szerzej. Zanim to jednak nastąpi, chcę odbyć rozmowę indywidualną ze szkoleniowcem oraz dyrektorem sportowym” – napisał Michał Rydz.

Nie brzmi to wszystko, jakby całość była zawczasu skrupulatnie zaplanowana i nikt nie jest zdziwiony tym, co się wydarzyło.

Jeszcze wczoraj rzecznik klubu Jakub Dyktyński pisał tak: „Tak, trener Patryk Czubak wyjechał na dawno zaplanowany ślub. Nie miało to wpływu na planowanie trwającego mikrocyklu treningowego, który odbywa się zgodnie z planem, na podstawie rekomendacji Działu Przygotowania Motorycznego i Medycyny”.

A być może faktycznie było przyzwolenie na taki obrót wydarzeń, ale teraz trzeba ratować się wizerunkowo, skoro szczegóły wyszły na światło dzienne. Tak źle i tak niedobrze.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

29 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama