Jakub Kiwior po długim wyczekiwaniu zamienił Arsenal na FC Porto. Na razie jest to wypożyczenie, ale po sezonie Portugalczycy będą zobligowani do wykupu Polaka. Łączna kwota transakcji ma wynieść 27 mln euro.

Przedstawiciele pochodzącego z Tychów obrońcy nie ukrywają, że piłkarz przechodzi do klubu, któremu naprawdę na nim zależało.
FC Porto od dawna chciało Jakuba Kiwiora
– Temat Porto rozpoczął się na początku roku. Pierwszy kontakt miał miejsce około lutego. Później w kwietniu miałem okazję spotkać się po raz pierwszy z Andre Villasem-Boasem. Na początku okienka, w lipcu było pierwsze zapytanie, czy oferta do Arsenalu wpłynęła. Trzeba było poczekać do ostatniego dnia okienka. Myślę, że nawet ten czas oczekiwania i cierpliwość Porto pokazują, jak bardzo na Kubie zależało – mówi agent Paweł Zimończyk w rozmowie z TVP Sport.
Przyznaje on, że zainteresowanie reprezentantem Biało-Czerwonych było znacznie większe i nie chodzi tylko o Premier League. Potwierdza na przykład, że pojawiły się sygnały z Olympique Marsylia, o czym pisali francuscy dziennikarze.
– Zainteresowanie było, ale najkonkretniejsze i najbardziej zdeterminowane było Porto, a to odgrywało bardzo dużą rolę. To, że ktoś odzywa się na dwa dni przed końcem okienka, brzmiało jak deal ratunkowy, a nie coś, co ma służyć rozwojowi chłopaka. Dlatego do końca trzymaliśmy się opcji Porto i nie będziemy tego żałować – zapewnił.
Kiwior może stworzyć w ekipie Smoków duet stoperów z Janem Bednarkiem, który zdążył już rozegrać cztery mecze po transferze z Southampton.
Polscy obrońcy w tym sezonie będą rywalizować w Lidze Europy. FC Porto w fazie ligowej zmierzy się z Salzburgiem (wyjazd), Crveną zvezdą (dom), Nottingham (wyjazd), Utrechtem (wyjazd), OGC Nice (dom), Malmoe (dom), Vikorią Pilzno (wyjazd) i Rangersami (dom).
Chcesz wiedzieć, którzy operatorzy zakładów sportowych działają w pełni legalnie? Zobacz naszą listę legalnych bukmacherów w Polsce i sprawdź aktualny ranking bukmacherów – wybierz tego, który najlepiej spełni Twoje oczekiwania.
Fot. Newspix