Lech przegrywa 1:5 z Genkiem, Jagiellonia gromi Dinamo City, a Legia i Raków wygrywają z Hibernianem i Ardą. Polscy kibice mogą się powoli zacząć oswajać z tym, że Liga Konferencji będzie zdominowana przez polskie kluby. Będzie ich tak wiele (może i cztery), że trzeba zadać sobie pytanie: czy mogą trafić na siebie? Czy Raków może zagrać w niej z Jagiellonią? A może zaplanowany na ostatni weekend października polski klasyk między Legią a Lechem w Ekstraklasie będzie można wliczyć od razu do klasyfikacji Ligi Konferencji? Dowiecie się także, dlaczego UEFA pozbawiła Michała Żewłakowa pracy.

Zasady losowania fazy ligowej Ligi Konferencji
Nowa formuła europejskich pucharów jeszcze nie jest powszechnie znana i rozumiana. Tylko raz odbyły się rozrywki w nowym formacie i wielu kibiców nie kojarzy, jak wygląda losowanie fazy ligowej. Przypominamy zatem, że rok temu wyciągane z urny były tradycyjne kulki z nazwami klubów, po czym zestaw meczów dla każdej z wylosowanych drużyn ustalał komputer na podstawie z góry ustalonych zasad.
W tym roku będzie tak w Lidze Mistrzów, ale w Lidze Europy i Konferencji UEFA uznała, że to nudne i całe losowanie odbędzie się poprzez… jedno naciśnięcie przycisku. To skandal, bo wiąże się ni mniej ni więcej z pozbawieniem roboty Michała Żewłakowa! Podczas zeszłorocznych ceremonii pełnił rolę ambasadora tych rozgrywek, a w grudniu wyciągnął kulki z nazwami rywali naszych klubów i był to los korzystny. Tym razem nie będzie pola do jego tak licznych komentarzy i spostrzeżeń, bo zamiast długaśnej ceremonii odbędzie się po prostu jedno kliknięcie. A szkoda, bo Żewłakow wypadł całkiem dobrze i zdaniem niektórych wręcz skradł show.

Legia w pierwszym koszyku
Ale teraz na poważnie: jak będzie odbywać się losowanie? W Lidze Konferencji trzydzieści sześć drużyn będzie podzielonych na sześć koszyków. Legia może znaleźć się w najmocniejszym z nich, Lech w trzecim (choć niewiele brakuje do drugiego), Jagiellonia w czwartym, a Raków prawie na pewno w ostatnim.
To, w którym się jest koszyku nie ma już tak wielkiego znaczenia, jak kiedyś. Każdy zespół gra bowiem dokładnie jeden mecz z rywalem z każdego z koszyków, w tym także z tego, w którym się sam znajduje.

Trzy z tych spotkań odbędą się na wyjeździe, trzy u siebie. Założenie jest takie, że drużyny z jednego kraju nie powinny grać ze sobą. Co do zasady. Jednak w kolejnym paragrafie regulaminu zapisany jest wyjątek. Otóż jeżeli sytuacja w innych koszykach i restrykcje dotyczące tego, kto z kim nie może zagrać nie będą mogły być zachowane, to możliwe jest, by dwa kluby z jednego kraju zagrały ze sobą.
Zatem na pytanie: czy polskie kluby mogą zagrać ze sobą w fazie ligowej Ligi Konferencji nie można jednoznacznie odpowiedzieć: „nie”. Regulamin dopuszcza w skrajnym przypadku taką możliwość, ale moim zdaniem, jest ona niezwykle nieprawdopodobna. Z tym większym zainteresowaniem będziemy jednak śledzić losowanie, które odbędzie się 29 sierpnia.
Oczywiście żadne łączenie meczów Ekstraklasy z europejskimi rozgrywkami nie jest możliwe.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZLO O LIDZE KONFERENCJI:
- Jagiellonia o pół kroczku od Ligi Konferencji. Dinamo rozbite 3:0!
- LIVE: Dramat Lecha, koncert Jagiellonii. Legia i Raków prowadzą w Europie!
- 10 rzeczy, które warto wiedzieć o pucharowych rywalach Polaków
- UEFA „prowadzi dochodzenie” w sprawie Maccabi. Na zdjęciu detektyw z UEFA
Fot. Newspix.pl