Reklama

Jakub Rzeźniczak skrytykował polskie drużyny. Za wzór postawił swój były klub

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

21 sierpnia 2025, 12:17 • 2 min czytania 17 komentarzy

Qarabağ FK (Karabach Agdam) wygrał wczoraj na wyjeździe 3:1 z Ferencvarosem i jest o krok od awansu do fazy ligowej Champions League. Azerów za wzór polskim klubom postawił Jakub Rzeźniczak.

Jakub Rzeźniczak skrytykował polskie drużyny. Za wzór postawił swój były klub

Były obrońca sam spędził kilka lat w azerskiej ekipie i występował z nią w Lidze Mistrzów.

Reklama

Jakub Rzeźniczak o polskich klubach: „Co roku rewolucje, wielkie nadzieje i nic z tego nie wychodzi”

– Chciałem powiedzieć kilka słów o swojej byłej drużynie, Karabachu, który w czwartej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów wygrał z Ferencvarosem. Jest o krok od drugiego awansu w historii do Ligi Mistrzów. Pierwszy awans był za moich czasów. Bardzo mnie to cieszy. Wiele razy podkreślałem, że w polskich klubach brakuje stabilności. Są wymieniani zawodnicy, trenerzy. Nie tędy droga. Popatrzcie na drużynę Karabachu, która od lat ma tego samego trenera, który ma czas na budowanie drużyny. Tam są robione transfery z głową. Tam nie ma transferów przychodzących do klubu za wielkie kwoty. Zawodnicy są wynajdowani z przeciętnych drużyn. Tacy, którzy niczego wielkiego w Europie nie osiągnęli – podkreślił 38-latek w nagraniu opublikowanym na platformie X.

– A nasze polskie drużyny co roku rewolucje, co roku wielkie nadzieje, wielkie transfery i nic z tego nie wychodzi. Karabach – co roku w europejskich pucharach. To pokazuje, że stabilność po prostu się opłaca. I budowanie drużyny na stabilnym fundamencie – dodał Rzeźniczak.

Dziewięciokrotny reprezentant Polski rozegrał w barwach Karabachu 48 meczów, w tym pięć w Champions League.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

17 komentarzy

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama