LaLiga wróciła – chciałoby się rzec – w pełnej krasie. Zatem z jednej strony w dzisiejszym starciu Mallorki z Barceloną obejrzeliśmy kilka naprawdę kapitalnych akcji, głównie w wykonaniu Lamine’a Yamala, a z drugiej – mecz został naznaczony poważnymi sędziowskimi kontrowersjami. Koniec końców Katalończycy zaczęli sezon od łatwego triumfu 3:0, ale – paradoksalnie – gospodarzy także należy pochwalić. Udało im się bowiem przetrwać prawie całą drugą połowę bez straty gola, mimo że bronili się w dziewiątkę.

To spory wyczyn, biorąc pod uwagę potencjał ofensywny Barcelony (nawet bez Roberta Lewandowskiego). Wynik 0:3 wstydu Mallorce nie przynosi.
RCD Mallorca – FC Barcelona 0:3. Łatwa wygrana Dumy Katalonii
To aż niewiarygodne, jak źle ułożył się ten mecz dla gospodarzy.
Gola straconego w siódmej minucie już nawet pomijamy. Świetne dogranie Lamine’a Yamala, Raphinha idealnie wychodzi na wolne pole i pakuje piłkę do siatki. Klasyka w wykonaniu ekipy Hansiego Flicka, nie takie zespoły jak Mallorca kapitulowały po akcjach tej dwójki. Ale to co się działo dalej, to jeden, wielki koszmar.
𝘾𝙄𝘼𝙎𝙏𝙀𝘾𝙕𝙆𝙊 🍪 𝙔𝘼𝙈𝘼𝙇 ➡️ 𝙍𝘼𝙋𝙃𝙄𝙉𝙃𝘼! ⚽
Brazylijczyk z pierwszym golem dla FC Barcelony w nowym sezonie! Ale to podanie nowej „dziesiątki” Blaugrany… 🥵 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/4U2GHMvdFY
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 16, 2025
No bo tak – najpierw idealną sytuację bramkową spartolił Vedat Muriqi. A parę chwilę później zamiast 1:1 było już 0:2, gdy bramkę zapisał na swoim koncie Ferran Torres. Problem w tym, że futbolówka zatrzepotała w siatce w momencie, gdy jeden z obrońców Mallorki leżał na murawie po tym, jak przyjął wcześniejsze uderzenie Katalończyków (konkretnie – Yamala) prosto na głowę. Sędzia José Luis Munuera Montero miał już gwizdek w ustach i wydawało się, że przerwie grę w trosce o zdrowie oszołomionego zawodnika. Takiej decyzji arbitra ewidentnie spodziewali się również piłkarze Mallorki, z bramkarzem na czele.
Jednak sędzia koniec końców z gwizdka nie skorzystał, więc gol Torresa był po prostu prawidłowy. Żywiołowe protesty gospodarzy niczego w tej kwestii nie zmieniły.
𝗞𝗨𝗥𝗜𝗢𝗭𝗔𝗟𝗡𝗔 𝗦𝗬𝗧𝗨𝗔𝗖𝗝𝗔! 🤯
Strzał Yamala znokautował gracza gospodarzy, arbiter gry nie przerwał, a Torres to wykorzystał! 🤯
Co powinien zrobić sędzia? 🤔 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/dK9WwdbJYb
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 16, 2025
Cholera, no niełatwa to sytuacja do oceny. Do zawodników Barcelony trudno mieć pretensje – gwizdka nie było, więc grali, a upadek Antonio Raillo nie wyglądał na niekontrolowany, nie nastąpił też po zderzeniu z rywalem. Z drugiej strony, sędzia na pewno miał podstawy, by od razu wstrzymać grę. Inna sprawa, że gdyby piłkarze Mallorki po prostu kontynuowali grę jeszcze przez chwilę i nie dopuścili Torresa do strzału, to z pewnością skończyłoby się to interwencją sędziego.
Najwięcej niedobrego w tej sytuacji zrobiło to nieszczęsne zawahanie arbitra, bez dwóch zdań.
Lamine Yamal dobił grającą w osłabieniu Mallorcę
Tak czy owak, drugie trafienie dla Blaugrany podcięło Mallorce skrzydła, a to był dopiero początek całej serii nieszczęść.
Wyliczmy:
- 33′ – Manu Morlanes dostaje drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za ostry faul
- 39′ – Vedat Muriqi otrzymuje czerwoną kartkę (po interwencji VAR) za przejechanie korkami po twarzy bramkarza Barcelony
- 47+7′ – Raphinha dostaje żółtą kartkę za brutalny faul, po którym spokojnie można było wyrzucić go z boiska
W tych okolicznościach można się było spodziewać, że po przerwie Katalończycy przejadą się walcem po grających w dziewiątkę przeciwnikach. Ale, o dziwo, Mallorca całkiem nieźle sobie z naporem Barcelony poradziła. I za to wielkie brawa, choć należy też podkreślić, że goście – delikatnie rzecz ujmując – nie forsowali tempa w swoich atakach. W efekcie naprawdę niewiele brakowało, by podopieczni Hansiego Flicka nie ukąsili osłabionych rywali ani razu.
Ofensywną niemoc Barcelony dosłownie w ostatniej akcji meczu przełamał jednak Lamine Yamal, któremu udało się pokonać bramkarza Mallorki za dziewiątym (według danych SofaScore) podejściem. Oznacza to, że jeden tylko Hiszpan oddał w tym meczu przeszło dwa razy więcej strzałów niż cała drużyna gospodarzy.
Swoją drogą – trafienie przedniej urody.
𝗟𝗔𝗠𝗜𝗡𝗘 𝗬𝗔𝗔𝗔𝗔𝗔𝗔𝗠𝗔𝗟! 🚀 𝗠𝗔𝗚𝗜𝗖𝗭𝗡𝗘 𝗧𝗥𝗔𝗙𝗜𝗘𝗡𝗜𝗘 🪄
Próbował, próbował, aż wreszcie wyczarował cudownego gola. Do ośmiu razy sztuka! 🎯 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/4jJxUfmwTG
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 16, 2025
***
Co tu dużo mówić – łatwe zwycięstwo Barcelony. Ten mecz – biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności – niewiele nam jednak mówi o tym, w jakiej dyspozycji tak naprawdę zaczyna sezon ekipa Flicka. Natomiast Mallorce pozostaje nadzieja, że tak pechowy występ już im się w tym sezonie nie przydarzy.
RCD MALLORCA – FC BARCELONA 0:3 (0:2)
- 0:1 – Raphinha 7′
- 0:2 – Torres 23′
- 0:3 – Yamal 90+4′
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Barcelona bez Polaków na 1. kolejkę LaLiga
- Lewandowski: Nieważne, ile już zdobyłeś. Ważne, ile jeszcze chcesz wygrać
- Ważny gracz Barcelony z nową umową. Pięcioletni kontrakt
- Barcelona wciąż nie zarejestrowała Szczęsnego. Hansi Flick zabrał głos
fot. NewsPix.pl