Choć od dwumeczu Wisły Kraków z Panathinaikosem Ateny minęło już 20 lat, przegrany pojedynek o Ligę Mistrzów wciąż wzbudza wielkie emocje. Teraz grecki zespół znów zagra w naszym kraju, choć nie przeciwko polskiej drużynie, a przeciwko grającemu w Krakowie Szachtarowi Donieck. A jego piłkarze przed rewanżem nawiązują do słynnej potyczki Białej Gwiazdy.

Starsi kibice pamiętają tę historię doskonale, młodszym należy się kilka słów przypomnienia. W 2005 roku Wisła Kraków była bliska awansu do Ligi Mistrzów, a w pierwszym meczu trzeciej rundy pokonała Panathinaikos Ateny 3:1.
W wyjazdowym rewanżu nic jednak nie poszło po jej myśli. Prowadzona przez Jerzego Engela drużyna przegrała po dogrywce 1:4, a jej katem okazał się m.in. Emmanuel Olisadebe, którego Engel lata wcześniej odkrył dla reprezentacji Polski. Największe kontrowersje wzbudziły jednak decyzje arbitra.
– W dwumeczu bylibyśmy lepsi, gdyby nie angielski sędzia, który popełnił masę błędów na naszą niekorzyść. To też przewidziałem, ale jednak nie w aż takim natężeniu: nieuznanie bramki zdobytej prawidłowo przez Marka Penksę, świadome wyrzucenie z boiska Radka Sobolewskiego w newralgicznym momencie spotkania, niezauważenie faulu, który musiał się skończyć podyktowaniem rzutu karnego na bramkę Greków – zżymał się po meczu trener Engel.
Bramkarz Szachtara: Nasz zespół słyszał o tej historii
Po latach do sprawy dwumeczu Panathinaikosu z Wisłą Kraków wracają gracze Szachtara Donieck, którzy na stadionie przy Reymonta w czwartek zagrają z Grekami rewanżowy mecz 3. rundy eliminacji Ligi Europy. Pierwsze spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
– Nasz zespół słyszał o tej historii. Wiemy, że to, co wydarzyło się w 2005 roku, nadal boli wielu kibiców Wisły. A teraz los połączył nas z Panathinaikosem, z którym gramy w Krakowie, na tym samym stadionie Reymana – mówi w rozmowie z Tribuna UA bramkarz Szachtara Dmytro Riznyk.
– Przyjechaliśmy tu nie tylko jako drużyna z Ukrainy — przyjechaliśmy jako przyjaciele Polski, jako ci, którzy już poczuli wsparcie polskich kibiców w najtrudniejszych momentach. A teraz chcemy zwrócić się do kibiców Wisły: przyjdźcie na stadion, zostańcie naszym dwunastym zawodnikiem. Razem zadbajmy o to, aby ta historia miała nowe, sprawiedliwe zakończenie – zaznaczył.
Początek meczu Szachtar – Panathinaikos w czwartek o godzinie 20.00.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Trela: Ryzykowne pewniaki. Problem Rakowa z transferami wewnętrznymi
- Argument pogodowy? Edward Iordanescu niepotrzebnie o tym wspomina
- Kumpel Emre Cana, pionier dla Kosowa. Halimi: Ludzie krzyczeli “Messi, Messi!” [WYWIAD]
Fot. Newspix.pl