Reklama

Ekspert o Rakowie: Nie może wątpić w plan trenera i działanie systemu

Szymon Janczyk

Opracowanie:Szymon Janczyk

05 sierpnia 2025, 16:06 • 2 min czytania 17 komentarzy

Druga porażka Rakowa Częstochowa w Ekstraklasie stawia pod znakiem zapytania to, jak dobrze przygotowany do sezonu jest wicemistrz Polski. Może jednak chodzi nawet o coś więcej? Ekspert, analityk i komentator Michał Zachodny zwraca uwagę, że problemy Rakowa nie są przypadkowe.

Ekspert o Rakowie: Nie może wątpić w plan trenera i działanie systemu

 Raków, co nie ulega wątpliwości, jest w tym miejscu dzięki Papszunowi i jego systemowi. Raków jednak nie może wątpić w plan trenera i działanie systemu. Choć patrząc na mecz w Radomiu trudno nie było odnieść wrażenia, że to już w małym stopniu się dzieje — pisze Michał Zachodny w analizie meczu Radomiaka z Rakowem, którą znajdziemy na jego profilu na Substacku.

Reklama

Analityk i trener zwraca uwagę na to, że problem Rakowa Częstochowa jest całkiem oczywisty i wiąże się z tym, na co Marek Papszun narzekał na konferencji prasowej, czyli z brakiem sytuacji, które wyniknęłyby z częstej obecności drużyny w tercji obronnej rywala.

Ekspert analizuje Raków Częstochowa: Każdy zespół będzie miał taki problem

W Ekstraklasie, grając z Rakowem, każdy jest bezpieczniejszy. Bo wie, że to się opłaca. (…) Drużyny dostosowują się do tego rywala. Nawet Radomiak, w którym Joao Henriques nakazał Michałowi Kaputowi cofać się między stoperów i spełniać rolę piątego obrońcy. Tak łatwiej było pilnować napastnika oraz “dziesiątki” Rakowa. Pilnować i kontrolować element, na który tak liczył Papszun: nieprzewidywalności – pisze Michał Zachodny.

Analityk zwraca uwagę na pewną sprzeczność, która dotyczy gry Rakowa Częstochowa.

Każdy zespół, który jednocześnie ogranicza zasadami swoje najlepsze jednostki i jednocześnie wymaga od nich kreatywności, będzie miał taki problem. Czasem wynika to z zaburzeń niezależnych od trenera i jego systemu – mogą zdarzyć się kontuzje, szalone wyniki – a czasem to efekt rozczytania tego sposobu, lepszego przygotowania rywali. Pytanie, czy wówczas zasadne są pretensje skierowane do własnych piłkarzy – stwierdza Zachodny.

Zdaniem komentatora TVP Sport problem dotyczy zwłaszcza tych drużyn, w przypadku których „ich istnienie w systemie jest bardziej uzależnione od powtarzalności zachowań w obrębie jasnych zasad, a nie ze względu na to, ile mogą dać nieprzewidywalności”.

W pierwszym spotkaniu Raków Częstochowa wypracował zdecydowanie wyższe xG od rywala, GKS Katowice, jednak porażki z Wisłą Płock oraz Radomiakiem były już w pełni zasłużone. Nafciarze „wygrali” w xG 2,03 – 0,84, z kolei radomianie „wygrali” jeszcze wyżej – 2,17 – 0,75.

Całą analizę wspomnianego spotkania przeczytacie TUTAJ.

WIĘCEJ O RAKOWIE CZĘSTOCHOWA:

fot. Newspix

17 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama