Wreszcie potwierdzili. Wreszcie wiemy, na czym stoi Wojciech Szczęsny. Barcelona właśnie ogłosiła, że podpisała z Polakiem kontrakt do końca czerwca 2027 roku, a to oznacza, że jeszcze trochę naszego rodaka pooglądamy w stolicy Katalonii.
Co tu dużo mówić – czekaliśmy na ten komunikat, bo jednak oznacza on, że przy okazji spotkań jednego z największych zespołów w Europie nadal będziemy mogli kibicować dwóm Polakom. Szczęsny związał się z Blaugraną nową umową do końca sezonu 2026/2027. Czyli na najbliższe dwa lata.
Emerytura? Szczęsny jednak jeszcze na nią poczeka
– Umowa ta jest następstwem świetnego sezonu bramkarza – czytamy w komunikacie klubu. – Gdy kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen, Barça potrzebowała golkipera i wybrała Szczęsnego, który wrócił z emerytury, aby podjąć wyzwanie po zawieszeniu rękawic latem. Polak pokazał, że nadal jest jednym z najlepszych bramkarzy w europejskiej piłce nożnej – chwalą Szczęsnego w Barcelonie.
Unfinished Business.
He’s not done yet. 😤 pic.twitter.com/C6OOvCz7SZ— FC Barcelona (@FCBarcelona) July 7, 2025
Wszystko wskazuje na to, że w nowym sezonie między słupkami bramki Barcelony stanie sprowadzony niedawno z Espanyolu Joan Garcia, ale i tak możemy liczyć na występy Polaka w co najmniej kilku spotkaniach. Szczęsny już w ubiegłym sezonie pokazał, że wcale nie musi być tylko rezerwowym bramkarzem, bez względu na to, z kim akurat przyjdzie mu rywalizować.
CZYTAJ WIĘCEJ O WOJCIECHU SZCZĘSNYM NA WESZŁO:
- Barcelona zdecydowała. Ter Stegen może mieć problem
- Barcelona się bawi. Lewandowski i Szczęsny zaczęli śpiewać polski hymn [WIDEO]
- Pierwszy taki “wyczyn” bramkarza Barcelony w XXI wieku
Fot. Newspix