Belgowie namęczyli się z Walijczykami. De Bruyne bohaterem [WIDEO]

W takich momentach mówi się o przegranych, że naprawdę zrobili wszystko. Problem w tym, że nawet to wszystko czasem oznacza po prostu „za mało”. Walijczycy przegrywali dziś z Belgami już 0:3, ale największym wysiłkiem woli zdołali doprowadzić do wyrównania. W końcówce meczu rozegrał się jednak ich dramat.

Koszmary piłkarzy z Wysp Brytyjskich będą dziś miały twarz Kevina De Bruyne. Doświadczony reprezentant Belgii okazał się katem Smoków i w samej końcówce zdobył gola, który ustalił dziś stan rywalizacji. Gola na 4:3 dla jego drużyny.

DE BRUYNE! Belgia pokonała Walię 4:3 po szalonym meczu 🚨🔥#FIFAWorldCup pic.twitter.com/M0AVwm0tDW

— Polsat Sport (@polsatsport) June 9, 2025

Belgia – Walia 4:3. Szalony mecz w eliminacjach do mundialu

Do trzydziestej minuty zanosiło się w Brukseli na łomot. Belgowie po golach Lukaku, Tielemansa i Doku prowadzili pewnie 3:0 i nic nie wskazywało na to, że mogą mieć jeszcze jakieś problemy. Nawet gol do szatni strzelony przez Walijczyków.

Problem w tym, że po zmianie stron goście dorzucili dwa kolejne trafienia i w sumie śmiało można powiedzieć, że bardzo się starali, by wywieźć z Belgii korzystny wynik.

Wszystko to jednak popsuł Kevin De Bruyne, który swoim strzałem pogrzebał wszelkie nadzieje Walijczyków na zdobycz punktową i zapewnił trzy oczka ekipie Czerwonych Diabłów. Sytuacja jego zespołu w grupie eliminacyjnej w przypadku remisu byłaby niezbyt dobra. Wszak wcześniej w czasie trwającego zgrupowania Belgowie zremisowali jedynie z reprezentacją Macedonii Północnej, która z ośmioma punktami po czterech meczach dumnie przewodzi tabeli grupy J.

CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE REPREZENTACYJNEJ NA WESZŁO:

• „Małe rzeczy” i mały selekcjoner. Probierz zwyczajnie oszukał Lewandowskiego
• Niech płonie, wszystko git, fajnie jest [KOMENTARZ]
• Probierz jako kolejny poległ na zarządzaniu piłkarzem formatu Lewandowskiego

Fot. Newspix