Czekaliśmy z utęsknieniem – i w końcu jest! Alex Haditaghi napisał nowe oświadczenie. Wprawdzie nie jest ono tak dramatyczne, jak to piątkowe, ale i tak możemy wynieść z niego całkiem dużo. Tym razem nie imponuje ono wartością literacką, a konkretami. Najważniejsze z nich – w Pogoni zostają Dariusz Adamczuk i… Nilo Effori.
Szef pionu sportowego szczecińskiego klubu wytoczył mocne działa w kierunku Hadithaghiego. W wywiadzie Pawła Paczula mówił: – Ten człowiek chciał zdeprecjonować klub, to jest nasza porażka, że taki ktoś się tu kręcił.
Wydawało się więc, że powrót irańsko-kanadyjskiego biznesmena będzie oznaczał nieuchronny koniec Adamczuka w Pogoni. Ale nie. Haditaghi pisze:
Przyznając się do wcześniejszych nieporozumień i uznając, że były momenty, w których sprzeciwiali się naszemu zaangażowaniu w klub, w duchu pojednania zdecydowaliśmy się wspólnie kontynuować naszą drogę dla dobra zespołu.
W Pogoni zostaje także… Nilo Effori. Były właściciel klubu dostanie w nim nową funkcję.
Pan Nilo Effori, obecnie pełniący funkcję Prezesa Zarządu, obejmie rolę Dyrektora ds. Piłki Międzynarodowej. Dzięki ogromnemu doświadczeniu i rozległej sieci kontaktów w międzynarodowej piłce nożnej, Nilo jest niezbędny dla naszych strategicznych partnerstw, organizowania wypożyczeń zawodników z najlepszych klubów, organizowania meczów towarzyskich i kierowania globalnymi działaniami skautingowymi.
Dyrektorem generalnym Pogoni ma być Tan Kesler – człowiek Haditaghiego, wcześniej dyrektor techniczny Hull City, który pożegnał się z angielskim klubem w nie do końca jasnych okolicznościach. Piotr Derkowski (dyrektor finansowy) oraz Tomasz Brzozowski (radca prawny) pozostaną na swoich stanowiskach.
Pogoń rozstaje się natomiast z Karolem Zaborowskim, wiceprezesem, przedstawicielem szczecińskiego biznesu i wierzycielem klubu.
Po wymianach e-maili i spotkaniach osobistych, pan Karol Zaborowski hojnie zaoferował rezygnację ze swojej roli, jeśli uznamy to za konieczne dla przyszłości klubu. Zdecydowaliśmy się przyjąć rezygnację pana Zaborowskiego, a jego ostatni dzień pracy w klubie przypadnie na dziś, tj. poniedziałek 17 marca 2025 roku.
Aby wywiązać się z moich zobowiązań wobec klubu, przyspieszymy spłatę pożyczki udzielonej przez Państwa Zaborowskich, która jest wymagalna dopiero w lipcu 2025 roku. Poinstruowaliśmy mecenasa Tomasza Brzozowskiego, aby zainicjował emisję nowej subskrypcji w celu uregulowania tego zobowiązania finansowego. Planujemy spłacić pana Zaborowskiego w nadchodzących tygodniach, w oczekiwaniu na wydanie nowej umowy subskrypcji. Środki na spłatę tej pożyczki, która stanowi największe zadłużenie spółki, będą pochodzić z mojego osobistego wkładu w postaci kapitału własnego. Znacząco poprawi to nasz bilans, poprzez wyeliminowanie największego zadłużenia klubu.
Wraz z Zaborowskim odejdzie Paweł Skoworotko, którego były wiceprezes sprowadził na stanowisko dyrektora zarządzającego.
W oświadczeniu można przeczytać dużo hasełek o wybaczaniu i dawaniu drugiej szansy. Adamczuk czy Brzozowski, zostając w Pogoni, mają zawsze otwartą furtkę – jeśli nie będzie odpowiadać im nowe rozdanie, mogą w każdej chwili zrezygnować ze swoich funkcji.
Obaj zobowiązali się do przyjęcia nowej wizji i przywództwa. Zaznaczyliśmy, że jeśli nie będą w stanie dostosować się do nowego kierunku, mają możliwość rezygnacji – to decyzja, którą uszanujemy, ponieważ naszym celem jest wspieranie ducha zespołu.
Zarówno pan Brzozowski, jak i pan Adamczuk służyli Pogoni przez długi czas i pomimo wyzwań i walk z ostatnich trzech miesięcy, mocno wierzę w drugą szansę i potencjał pojednania. Będą oni podlegać bezpośrednio panu Keslerowi, naszemu Dyrektorowi Generalnemu (Chief Executive Officer – CEO), kontynuując nasze przywiązanie do doskonałości i jedności organizacyjnej.
Całe oświadczenie można przeczytać na OFICJALNEJ STRONIE POGONI.
WIĘCEJ O POGONI SZCZECIN: