Reklama

Messi i Lewandowski w Krakowie pod koniec lipca?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

24 października 2015, 08:28 • 6 min czytania 0 komentarzy

Po intensywnym w gazetach piątku czas na bardziej leniwą sobotę. Są relacje, drobne zapowiedzi, ale o wiele mniej analiz czy wywiadów. Dzień ratuje sensacyjna informacja „Przeglądu Sportowego” o możliwym meczu Polska-Argentyna z okazji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Spotkanie miałoby się odbyć 31 lipca. To data poza terminem FIFA, natomiast w sprawę zaangażował się nawet Watykan. Pożyjemy, zobaczymy. Oprócz tego ciekawy wywiad z Maciejem Gajosem, również w „PS”, a w „Sporcie” Adrian Sikora zdradza jak niewiele trzeba, by praktycznie zakończyć karierę.

Messi i Lewandowski w Krakowie pod koniec lipca?

FAKT

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 08.25.36

Poza relacjami z piątkowych meczów, jest tekst o Martinie Nesporze, który wraca do gry w meczu z Koroną Kielce. – Nie śledzę występów Nikolicia. W wolnej chwili wolę odpocząć od piłki, pobyć z żoną.

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 08.30.43

Reklama

„Jak się dowiedział Fakt mecz Polska-Argentyna może odbyć się 31 lipca w Krakowie przy okazji Światowych Dni Młodzieży. Na trybunach miałby zasiąść najważniejszy fan futbolu na świecie – Ojciec Święty”. Pomysł spodobał się papieżowi. Jeśli nie uda się zorganizować meczu międzypaństwowego, Messi i Lewandowski mogliby wyprowadzić drużyny złożone z byłych gwiazd futbolu w meczu pokazowym.”

Urban jedzie do Warszawy się zemścić. Negocjował z Legią, gdy ta zwalniała Henninga Berga. – Rozmowy się odbyły, ale jednak nic z tego nie wyszło. Dziś jestem trenerem Lecha i dla mnie to najlepsza drużyna w Polsce – mówi trener Urban.

GAZETA WYBORCZA

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 08.43.22

„Hit skarlowaciały” czyli Legia-Lech nie o najwyższe miejsca w tabeli.

„Dwa najbogatsze kluby w Polsce w ostatnich trzech sezonach zajmowały miejsca na szczycie, a więc ich rywalizacji towarzyszą duże emocje. Zaciekle ze sobą walczą, ale i nie mogą bez siebie żyć. Niedawno prezes Legii Bogusław Leśnodorski wyraził nawet opinię, że chciałby, aby Lech wrócił do czołówki, bo bez niego wyścig o tytuł traci na prestiżu.

Reklama

Fatalna passa Lecha w obecnym sezonie ekstraklasy sprawiła jednak, że nie w głowie mu był wyścig z Legią. Poznaniacy walczą z własną słabością. Hit ligowy skarlał, w niedzielę zmierzą się w nim trzecia drużyna z 16. Ale to poznaniacy prowadzą w tegorocznych pojedynkach z Legią. W marcu przerwali wieloletnią passę dominacji warszawian, ograli ich 2:1 na swoim stadionie, potem polegli co prawda w finale Pucharu Polski 1:2, ale w kluczowym momencie sezonu znów pokazali wyższość. W meczu grupy mistrzowskiej było 2:1 dla Lecha w Warszawie. Tamten pojedynek zdecydował o tym, że tytuł mistrzowski zmienił właściciela. Co więcej, na starcie tego sezonu poznaniacy potwierdzili swoją przewagę, gdy nie dali szans Legii w rywalizacji o Superpuchar Polski (3:1)”.

SUPER EXPRESS

Na czołówce, jak codziennie w „Superaku”, Robert Lewandowski. Sprawa wiadoma, przechodzimy dalej.

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 08.45.20

A dalej dwa teksty przed Lech-Legia.

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 08.45.27

Rozmowa z bohaterem Lecha, Dawidem Kownackim. Ciekawostka: do Internetu wrzucona była w piątek przed pierwszą po południu.

Czemu udało się wygrać?

Zagraliśmy mądrze taktycznie. Jeden pracował za drugiego, widać, że mocno poprawiła się atmosfera. Mam nadzieję, że to będzie dla nas przełom i pójdzie to wszystko do przodu. Trener Urban powiedział nam w szatni, żebyśmy byli sobą i zapadło mi to w pamięć.

Bogusław Leśnodorski o Janie Urbanie.

Jest pan zaskoczony, że trafił do Lecha?

Nie. W Poznaniu szybko zdiagnozowali przyczynę niepowodzeń i wzięli najlepszego polskiego trenera, jaki tylko mógł im się trafić. Ich największą bolączką była zła komunikacja, co przekładało się na atmosferę w zespole, a Urban powinien temu szybko zaradzić.

Kiedy po raz pierwszy pomyślał pan o zatrudnieniu Czerczesowa?

Znamy się już 2,5 roku, bo wcześniej przeprowadzaliśmy transfery z Tieriekiem, którego trenował. Chciałem go zatrudnić jeszcze przed Bergiem, ale wtedy był poza naszym zasięgiem finansowym. Obserwowaliśmy kluby, które odnosiły sukcesy z trenerami z naszego kręgu kulturowego – Viktorię Pilzno, Spartę Praga czy Dnipro. Nie ma sensu zatrudniać np. Portugalczyków, skoro niedaleko mamy dobrych szkoleniowców.

SPORT

Dwie „jedynki” w cenie jednej.

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 08.51.28

W środku warty wspomnienia jest tylko wywiad z Adrianem Sikorą, który praktycznie zakończył już karierę.

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 09.04.28

Kiedy się to wszystko zepsuło?

W jednym momencie, w czasie pobytu w APOEL-u Nikozja. Zagrałem w eliminacjach Ligi Mistrzów przeciwko Kopenhadze. W pierwszej kolejce siedziałem na ławce rezerwowych na Estadio Vicente Calderon, więc otarłem się o wielką piłkę. Kilka dni później w meczu ligowym strzeliłem dwa gole, a w następnym tygodniu mieliśmy u siebie mecz z Chelsea. Czułem, że dostanę szansę. Może nie od pierwszej minuty, ale jak się strzela dwa gole w lidze, to można liczyć, że wejdzie się choćby z ławki. Byłem o krok od spełnienia marzeń i kto wie, jak by się wszystko potoczyło. Niestety, z tego ligowego meczu nie zszedłem o własnych siłach. Zerwałem więzadła krzyżowe, przeszedłem operację kolana, długo dochodziłem do siebie. To był decydujący moment. Gdy przychodziłem do Podbeskidzia Bielsko-Biała, trener Robert Kasperczyk po pierwszych treningach mówił, że takiego zawodnika klub jeszcze nie miał. Niepotrzebnie pompował ten balon, nie wiem, na co liczył. Oczekiwania były za duże, ja ich nie spełniłem i zbierałem cięgi. Czułem, że coś jest nie tak. Niby normalnie trenowałem, ale już nie byłem tym samym zawodnikiem.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Kontynuacja tematu z „Faktu” na jedynce.

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 08.31.24

Mecz Polska-Argentyna z okazji Światowych Dni Młodzieży ciężko będzie zorganizować. „Powodów jest dużo. Choćby ten, że w lipcu odbywają się mistrzostwa Europy we Francji. Po EURO piłkarze wybierają się na wakacje, potem wracają na przedsezonowe przygotowania do klubów. W tym czasie nie ma już innego oficjalnego terminu FIFA. Piłkarskie federacje obu krają są chętne do pomocy, ale sprowadzenie piłkarzy tego kalibru do Krakowa musiałoby się odbyć w porozumieniu z ich drużynami”.

Dalej mamy ciekawą rozmowę z Maciejem Gajosem.

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 08.35.33

Początek w nowym klubie nie był wymarzony.

Żałuję szczególnie debiutu, w którym przegraliśmy z Podbeskidziem (0:1 – przyp. red.). Miałem wtedy dwie okazje do zdobycia bramki. Gdyby udało się strzelić, wynik pewnie byłby inny. Nie ma jednak co tego rozpamiętywać.

Wejście do Lecha miał pan mocne. Konferencja w towarzystwie prezesa Karola Klimczaka była małym szokiem?

Trochę tak. W Poznaniu było i wciąż jest gorąco, bo nie zdobywamy punktów. Wszyscy dookoła chcą, żebyśmy odbili się od dna. Spodziewałem się, że będą duże oczekiwania, bo w tym mieście ludzie żyją piłką, ale nie wiedziałem, że aż takie. Poczułem, że presja jest zdecydowanie większa niż w Białymstoku.

Spotyka się pan ze znajomymi, pewnie pojawiają się docinki, że przeszedł pan do klubu, który jest ostatni w lidze. Trudno się od tego odciąć?

Cały czas to siedzi nam z tyłu głowy. […]. Staramy się o tym zapominać w czasie meczów, bo to nie pomaga. Nie mogę unikać gry, chować się za rywalami, bo coś zepsuję. Gdybyśmy myśleli w ten sposób, to nigdy byśmy nie wyszli z kryzysu.

„Nikolić chce dać kopa”, czyli węgierski napastnik przepycha się medialnie z Lechem Poznań, a trener Kolejorza odpowiada: – Niech Nikolić najpierw strzeli gola komuś dobremu albo w Lidze Europy, bo na razie zdobywał bramki w lidze polskiej i węgierskiej.

Zrzut ekranu 2015-10-24 o 08.41.06

Dalej: Pogoń może zagrać z Cracovią bez Rafała Murawskiego, czyli przekona się jak to jest grać bez lidera. To może przydać się w następnym sezonie. „W czerwcu piłkarzowi kończy się kontrakt i na razie nie wiadomo, czy zostanie przedłużony. Odkąd we wrześniu kapitan Portowców stał się jednym z udziałowców Arki Gdynia, coraz głośniej mówi się o jego powrocie do drużyny, w której na przełomie wieków spędził pięć lat. Według nieoficjalnych informacji, decyzja byłego reprezentanta Polski będzie uzależniona od awansu Arki do ekstraklasy.”

Najnowsze

Piłka nożna

Porównanie składów Polski i Portugalii. Wypadamy bardzo blado na tle rywala

AbsurDB
11
Porównanie składów Polski i Portugalii. Wypadamy bardzo blado na tle rywala

Komentarze

0 komentarzy

Loading...