Klub, w którym występuje na co dzień Sebastian Szymański, ogłosił, że nowym piłkarzem klubu zostanie Milan Skriniar. Słowak dziś udał się na testy medyczne, a Fabrizio Romano poinformował, że Turkom udało się pokonać trzy inne kluby. Wszystko za sprawą tego, że inne drużyny chciały tylko wypożyczyć 29-latka.
Co ciekawe zawodnik ma zarabiać dziesięć milionów euro rocznie, co wydaje się wręcz absurdalną kwotą. Początkowo wydawało się, że Skriniar po nieudanej przygodzie z PSG może wrócić do Włoch. Piłkarzem mocno interesowało się Napoli, jednak w grę miało wejść wyłącznie wypożyczenie. Sporo spekulowano również na temat tego, że zostanie włączony w transakcję sprzedaży Chwiczy Kwaracchelii do PSG, tak się jednak nie stało. Kiedy Słowak występował w barwach Sampdorii oraz Interu wypracował sobie opinię jednego z najlepszych stoperów w lidze i nic dziwnego, że nie brakowało chętnych do jego sprowadzenia.
Zaskakujący kierunek
Kiedy stało się jasne, że lada moment zmieni klub, można było spodziewać się, że pójdzie do silniejszego klubu niż Fenerbahce. W lidze tureckiej Skriniar będzie obrońcą o spektakularnych możliwościach, który idealnie pasuje do Jose Mourinho.
W PSG Słowak rozegrał zaledwie 37 spotkań, a w obecnym sezonie Luis Enrique niemalże całkowicie odsunął go od składu. Jego głównym problemem we Francji był styl gry preferowany przez hiszpańskiego szkoleniowca. Skriniar nigdy nie będzie obrońcą, który dobrze się czuje w rozegraniu, to klasyczny stoper w dawnym tego słowa znaczenia, kiedy defensor musiał przede wszystkim bronić. 29-latek trafił do Paryża latem 2023 roku, wiążąc się umową ważną do 2028 roku. Forma sportowa oraz brak zainwestowanych pieniędzy sprawiło, że paryżanie nie stawiali wielkich oporów Fenerbahce.
Milan Škriniar, Futbol Takımımızın 2024-2025 sezonu devre arası transfer çalışmaları kapsamında görüşmelerini gerçekleştirmek üzere İstanbul’a geliyor. 💛💙 pic.twitter.com/IBzqVA2K3J
— Fenerbahçe SK (@Fenerbahce) January 22, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czy Paryż jeszcze zapłonie? PSG gra o życie w Lidze Mistrzów
- Przedwczesny finał Manchesteru City. „Guardiola w dwa lata ma zbudować nowy zespół”
- Łakomy: Jeżeli nie zejdę z dobrej drogi, jakaś nadzieja na kadrę jest [WYWIAD]
- Pierwszy taki “wyczyn” bramkarza Barcelony w XXI wieku
- Mecz roku? Owszem, ale Barcelona nie wygra tak żadnych trofeów
Fot. Newspix