Reklama

Nie mówi się “kopa w krocze” tylko “kopa w jaja”

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

22 października 2015, 10:59 • 1 min czytania 0 komentarzy

W czwartkowym, znowu długim i ciekawym, odcinku “One Man Show” Paweł Zarzeczny opowiada o ostatnim królu Polski zabitym przez bolszewików, o najlepszej pozycji dla Michała Pazdana, zastanawia się nad wymową nazwiska “Czerczesow” i określa Jagiellonię Białystok jako “klub prowizyjny” a nie “klub piłkarski”. I zauważa, że Krzysztof Ignaczak troszkę w felietonach dziecinnieje. Zapraszamy.

Nie mówi się “kopa w krocze” tylko “kopa w jaja”

A tu odcinek środowy.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...