Przed świętami Udinese sprawiło sporą niespodziankę i pokonało 2:1 Fiorentinę na Stadio Artemio Franchi we Florencji. Viola to jedna z największych rewelacji obecnego sezonu i była zdecydowanym faworytem tego meczu. Po zwycięstwie Kosta Runjaić nie ukrywa entuzjazmu. Mało kto mógł spodziewać się tego, że zaliczy tak dobre wejście do ligi włoskiej.
Gdyby Fiorentina pokonała wczoraj Udinese zaliczyłaby najlepszy start w XXI wieku, a także zajmowała miejsce w strefie Ligi Mistrzów. Bianconeri postanowili jednak pokrzyżować im plany i całkowicie zasłużenie wygrali to spotkanie. Po końcowym gwizdku Kosta Runjaić nie stronił od żartów.
– Czego brakuje ci, aby dotrzeć do Europy – zapytał dziennikarz DAZN w wywiadzie pomeczowym. – Jesteśmy już w Europie, w jednym z najpiękniejszych krajów w Europie. Następne pytanie! – odpowiada uśmiechnięty Runjaić.
Jak widać życie na Półwyspie Apenińskim służy byłemu trenerowi Legii Warszawa oraz Pogoni Szczecin. Jego drużyna była wczoraj dużo bardziej niebezpieczna pod polem karnym rywala, a także pokazała, że potrafi wychodzić z tarapatów.
– To bardzo ważne trzy punkty zdobyte przeciwko drużynie, która dobrze grała. Przegrywając 0:1 nie byłem zadowolony i nie było łatwo odwrócić tego wyniku, ponieważ graliśmy z jedną z najlepszych drużyn w kraju. Jestem bardzo szczęśliwy z tego zwycięstwa i to miły prezent świąteczny – ocenił Runjaić.
O samym meczu więcej można przeczytać TUTAJ.
Alexis Sanchez musi zasłużyć na minuty
Latem Alexis Sanchez wrócił po 13 latach do Udinese. To właśnie w tym klubie wypłynął na szerokie wody. Jego powrót został przyjęty ze sporym entuzjazmem. Chilijczyk długo leczył jednak kontuzję i do tej pory miał okazję wystąpić wyłącznie w Pucharze Włoch. W lidze nie podniósł się z ławki w drugim meczu z rzędu. U Kosty nie ma taryfy ulgowej.
– Wszyscy znamy umiejętności Alexisa Sancheza, stracił jednak wiele czasu z powodu kontuzji i nie wziął udziału w przygotowaniach do sezonu. W tym momencie nie jest gotowy w 100%. Widać u niego brak tempa meczowego. Dzisiejszy mecz nie był czasem na dawanie mu minut. Musieliśmy walczyć do samego końca i lepiej łapać minuty w innych meczach. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy go na boisku, bo o jego klasie piłkarskiej nie muszę mówić – podsumował szkoleniowiec.
Po 17. kolejce Serie A Udinese zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli i zdobyło dziewięć punktów więcej niż rok temu na tym samym etapie sezonu.
#SerieA | #Udinese, #Runjaic: “#Sanchez? Tutti ne conosciamo le qualità ma non ha ancora il ritmo partita. Oggi non era il momento per concedergli minuti” 👉🏻 https://t.co/tw4zMMOoRr pic.twitter.com/FzDyLWGbys
— Gianluca Di Marzio (@DiMarzio) December 23, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Prezydent gra do jednej bramki z PZPN. Pomogło spotkanie z Čeferinem?
- Feio, Zieliński i Mozyrko – od współpracy do wojny. Kulisy konfliktu w Legii!
- Legia do Zielińskiego: zostańmy przyjaciółmi
- Eugen Polanski: Czuję, że jestem gotowy [WYWIAD]
Fot. Newspix