W gabinetach Legii Warszawa wrze. Wszystko pokłosie ostatnich zachowań trenera Wojskowych, Goncalo Feio. Głos w sprawie zabrał były prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Trudno jest okiełznać Goncalo Feio. Portugalczyk jest w stołecznym klubie zaledwie osiem miesięcy, a już ma swoim koncie kilka mało eleganckich zachowań. Pomijając słynny gest w kierunku kibiców Broendby, 34-latek słynie z barwnych, emocjonujących wypowiedzi, w których ostatnio m.in. nie brakowało publicznej krytyki na temat propozycji transferowych włodarzy klubu.
Feio popadł w konflikt z szefem skautingu stołecznego klubu, Radosławem Mozyrko, a kilka dni temu spiął się również z samym prezesem, Dariuszem Mioduskim. Za swoje zachowanie otrzymał karę finansową.
Postawę trenera warszawiaków skomentował były prezes PZPN, Zbigniew Boniek. – Feio jest dobrym szkoleniowcem, lecz to nie jest jedyny dobry trener w Polsce. Posiada jedną rzecz, która odróżnia go od innych: on bardzo lubi grać na siebie i pod siebie. Wszystko, co robi, jest obliczone na to, żeby był na piedestale, by to on był najważniejszy – stwierdził w Prawdzie Futbolu.
– Czy w takim poważnym klubie, gdzie właścicielem jest człowiek inteligentny, taki sposób konfrontacji może prowadzić do czegoś wielkiego? Mam pewne obawy. Trener jest bardzo ważną częścią całego systemu, ale musi być grupa ludzi mających do siebie pełne zaufanie. Takie “albo ty albo ja”, “zawodnik, którego kupiłem jest najlepszy, a inni nie”, do niczego dobrego nie doprowadzi – przekonuje 68-latek.
Były reprezentant Polski odniósł się także do braku kontroli nad emocjami 34-latka. – W meczu z Motorem było u niego takie natężenie emocji, pokazanie wała drugiej ławce, że trochę mnie to zastanawiało. Stary, to tylko sport. Możesz wygrać ze swoją byłą drużyną, ale musisz ją szanować. Gdy się podnosi adrenalina, to Feio nie potrafi zaciągnąć hamulca i wpada w poślizg – skomentował.
Przerwę zimową Legioniści spędzą na czwartej lokacie w tabeli ligowej, z sześciopunktową stratą do Kolejorza. Pierwszym ich przeciwnikiem w nowym roku będzie ekipa Korony Kielce. Starcie zaplanowano na niedzielę, 2 lutego o godzinie 17:30.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Feio, Zieliński i Mozyrko – od współpracy do wojny. Kulisy konfliktu w Legii!
- Czy Legia kiedyś nie pokłóci się ze swoim trenerem?
- Kozłowski czaruje w Turcji. Niesamowita seria Zawady. Cienizna w TOP5 [STRANIERI]
- Trela: Świetny finisz Bayeru ratuje emocje w Bundeslidze
- Legia do Zielińskiego: zostańmy przyjaciółmi
- Żebrał w fawelach, dziś jest gwiazdą. Niezwykła droga Raphinhi na szczyt
Fot. Newspix