Reklama

Rozdwojenie jaźni UEFA. Znów zmieniono zasady losowania. Na gorsze dla Polski

AbsurDB

Autor:AbsurDB

11 grudnia 2024, 13:42 • 7 min czytania 11 komentarzy

Najpierw grupy europejskich eliminacji mundialu miały być oparte na rankingu FIFA. Potem UEFA wymyśliła, że jednak muszą choćby częściowo opierać się na Lidze Narodów. Następnie zmieniła zasady już po jej rozegraniu, nagradzając łatwiejszymi grupami tych, którzy w niej zawiedli – jak choćby Polskę, która nie mogła trafić na półfinalistów Ligi Narodów. A po tym wszystkim, na dwa tygodnie przed losowaniem stwierdziła, że jednak nie było to fair i zrobi co prawda otwarte losowanie, ale zastrzeżeń jest w nim tyle, że najtęższe głowy przegrzewają się, analizując możliwe warianty. Jeżeli sądzicie, że łatwo wylosujecie sobie realną potencjalną grupę dla Polski w domu na karteczkach wyciętych z zeszytu, to możecie się mocno zdziwić.

Rozdwojenie jaźni UEFA. Znów zmieniono zasady losowania. Na gorsze dla Polski

Zasady europejskich eliminacji do Mistrzostw Świata 2026 przedstawiliśmy Wam 21 listopada po tym, jak nagle okazało się, że UEFA w ostatniej chwili, już po zakończeniu Ligi Narodów postanowiła wywrócić do góry nogami zasady losowania. Dlatego pisałem wtedy:

Aby uniknąć karkołomnego ręcznego przesuwania drużyn między koszykami, europejska federacja ogłosiła także, że wszyscy uczestnicy koszyka drugiego, którzy nie grają w barażach, czyli także Polska, muszą trafić do grup pięciozespołowych. Gra z Liechtensteinem, Andorą, czy Gibraltarem szła nam ostatnio dość dobrze, choć mecz San Marino po awansie do Dywizji C może nie być aż takim spacerkiem.

Są jednak i dobre wieści. Otóż zwycięzcy ćwierćfinałów Ligi Narodów (losowane w piątek o 12:00) nie mogą decyzją UEFA trafić do grupy pięciozespołowej. Oznacza to, że zagrać możemy tylko z gorszymi w parach ćwierćfinałowych.

Zasady były nie fair, ale korzystne dla Polski

Były to zmiany skandaliczne, bo okazywało się nagle, że bardziej opłaca się spaść bezpośrednio do Dywizji B (jak Polska) i uniknąć najtrudniejszych rywali, niż trafić do baraży (jak Szkocja) i grać w grupach czterozespołowych, z dużym prawdopodobieństwem przeciwko najlepszym drużynom w Europie – półfinalistom Ligi Narodów. Była to także zmiana reguł w trakcie gry, a właściwie nawet po niej. Pod koniec listopada UEFA postanowiła zatem… znów zmienić zasady losowania! Zdecydowała, wbrew wcześniejszej dokumentacji, że sześć zespołów z koszyka drugiego (w tym my) nie trafi automatycznie do grup pięciozespołowych, ale będą one normalnie uczestniczyć w pełnym losowaniu.

Reklama

Sześć grup będzie liczyło po cztery kraje, pozostałe sześć – po pięć. Ich zwycięzcy jadą na mundial, a drugie drużyny grają w barażach z czterema najlepszymi zwycięzcami grup dywizji Ligi Narodów. Szanse trafienia do poszczególnych grup nie tylko nie będą równe, ale wręcz istotnie będą się od siebie różniły. Dlaczego? Czterej zwycięzcy ćwierćfinałów Ligi Narodów muszą trafić do grup czterozespołowych, by w czerwcu móc rozegrać finały tych rozgrywek. W pierwszym koszyku będą także czterej przegrani ćwierćfinałów,  a także Belgia i Austria, które grają w barażach oraz Anglia i Szwajcaria, które w nich nie występują.

Ponadto 14 zespołów z koszyka drugiego, trzeciego i czwartego uczestniczyć będzie w marcu w barażach o awans lub utrzymanie w Dywizji Ligi Narodów. W każdej z grup pięciozespołowych może być tylko jeden uczestnik baraży lub przegrany z ćwierćfinałów Ligi Narodów. Pozostałe cztery drużyny z takiej grupy będą bowiem grały między sobą dwie kolejki już w marcowych eliminacjach mundialu.

Skład koszyków

Koszyk 1:

Wygrany z ćwierćfinału Włochy – Niemcy, wygrany z ćwierćfinału Dania – Portugalia, wygrany z ćwierćfinału Holandia – Hiszpania, wygrany z ćwierćfinału Chorwacja – Francja (te zespoły mogą trafić tylko do grup czterozespołowych)

Przegrany z ćwierćfinału Włochy  -Niemcy, przegrany z ćwierćfinału Dania – Portugalia, przegrany z ćwierćfinału Holandia – Hiszpania, przegrany z ćwierćfinału Chorwacja – Francja

Belgia, Austria – grają w barażach

Reklama

Anglia, Szwajcaria

Koszyk 2:

Ukraina, Turcja, Węgry, Serbia, Grecja, Słowacja – grają w barażach

Szwecja, Walia, Polska, Rumunia, Czechy, Norwegia

Koszyk 3:

Szkocja, Słowenia, Irlandia, Gruzja, Islandia – grają w barażach

Albania, Macedonia Północna, Finlandia, Irlandia Północna, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Izrael

Koszyk 4:

Bułgaria, Kosowo, Armenia – grają w barażach

Luksemburg, Białoruś, Kazachstan, Azerbejdżan, Estonia, Cypr, Wyspy Owcze, Łotwa, Litwa

Koszyk 5:

Mołdawia, Malta, Andora, Gibraltar, Liechtenstein, San Marino

Szanse trafienia do poszczególnych grup nie są takie same

W zależności od tego, czy Anglia i Szwajcaria zostaną wylosowane do grup pięciozespołowych, pozostaną w nich zaledwie dwa (gdy obie trafią do takiej grupy), jedno (jeśli trafi tam jedna z nich) lub nawet żadne (jeśli obie znajdą się w grupie czterozespołowej) miejsce dla uczestników baraży. Oznacza to, że szanse, że drużyny z playoffów zostaną wylosowane do grup liczących pięć drużyn są bardzo małe, ale w przeciwieństwie do poprzedniej wersji reguł – wciąż istnieją.

Dla Grecji, Węgier, Serbii, Słowacji, Turcji i Ukrainy wynoszą one około 13%. Dla Polski i pozostałych państw w naszej sytuacji (Czechy, Norwegia, Rumunia, Szwecja, Walia) za to aż 87%. Wciąż zatem możemy zakładać, że będziemy mieli w grupie czterech przeciwników, jednak nie jest to pewne, jak wynikało z wcześniejszej wersji reguł.

Nawet po losowaniu możemy nie wiedzieć, z kim z pierwszego koszyka gramy

Wyjątkowe będzie także to, że większość uczestników grup z koszyka pierwszego nie będzie znana po zakończeniu losowania. Wszyscy ćwierćfinaliści Ligi Narodów będą bowiem oznaczeni na karteczkach wyciąganych z kulek jako: „Wygrany ćwierćfinału nr 1”, „Przegrany ćwierćfinału nr 1” i tak dalej. Rodzi to bardzo niebezpieczną sytuację: te osiem zespołów będzie wiedziało do jakiej grupy trafi w razie porażki w ćwierćfinale, a do jakiej w razie wygranej.

Chorwaci będą zatem świadomi, że na przykład w razie wygrania ćwierćfinału zagrają ze Szwecją, Albanią i Bułgarią, a gdy polegną, trafią na Słowację, Czarnogórę i Wyspy Owcze. Odniosą zatem korzyść z odpadnięcia w marcu z Ligi Narodów w postaci znacznie łatwiejszej grupy. Mało tego – będą już wtedy znali wynik pierwszych spotkań w ich obu potencjalnych grupach eliminacyjnych, a więc mogą sobie wybrać tę, w której na przykład ich najpoważniejszy rywal do walki o awans z drugiego koszyka przegra swoje pierwsze domowe spotkanie z autsajderem.

Nie wszystko w rękach losu

UEFA zastosuje tradycyjne wykluczenia niektórych par ze względu na konflikty między krajami. Gibraltar nie zagra z Hiszpanią (ani z Holandią, bo w trakcie losowania nie będzie wiadomo, która z tych drużyn wygra ćwierćfinał Ligi Narodów), Kosowo z Bośnią ani Serbią oraz Białoruś z Ukrainą. Rosja jest oczywiście wykluczona zupełnie. W jednej grupie mogą też być maksymalnie dwa kraje, w których występuje ryzyko trudnych warunków zimą: Estonia, Finlandia, Łotwa, Litwa, Norwegia, Wyspy Owcze i Islandia, przy czym dwa ostatnie nie mogą zagrać ze sobą. W jednej grupie nie będą mogły także znaleźć się dwie pary krajów z wyjątkowo dużymi odległościami wzajemnymi. Dotyczy to głównie par z udziałem Azerbejdżanu, Kazachstanu i Islandii.

Efektem tych wszystkich zastrzeżeń jest to, że nawet specjaliści mają problem z tym, by dokładnie oszacować szanse trafienia na konkretnego rywala z danego koszyka. Nie tylko nie są one równe (a wręcz są skrajnie różne), ale nie da się tego wyliczyć czysto matematycznie. Potrzebne są zaawansowane symulacje komputerowe.

W domu nie zrobisz losowania

UEFA podjęła w ostatnich latach wiele decyzji, które nie pozwalają na jej bezrefleksyjną i totalną krytykę. Utworzenie Ligi Narodów, Ligi Konferencji, nowa faza ligowa europejskich pucharów to pomysły fajne i często korzystne nie tylko dla najbogatszych. Wydawało się, że takie cyrki, jak zmiana zasad Ligi Narodów po zakończeniu jej pierwszej edycji, dzięki czemu się w niej utrzymaliśmy, już się nie powtórzą. Tymczasem teraz przez dość kontrowersyjny pomysł dodania baraży do tych rozgrywek, rozwalono kompletnie losowanie grup eliminacji mundialu. Najgorsze, że zmianę uzasadniano koniecznością likwidacji meczów o nic. Tymczasem rozgrywki potoczyły się tak, że zbyt wielu meczów bez stawki nawet bez dodania playoffów by nie było.

Czasy, gdy nawet dziecko mogło w domu przygotować karteczki i wylosować sobie grupę dla Polski, minęły (na powyższym zdjęciu moje „domowe” karteczki z eliminacji mundialu 2007 – przypadkowo całkiem trafne). Piątkowego losowania nie dałby rady łatwo przeprowadzić nawet zwykły komputer, a wielu komentatorów ma duży problem z ich zrozumieniem. To akurat zdarzało się nawet przy prostych formatach, ale tym razem wyjątkowo są oni usprawiedliwieni.

Czy czasy prostych losowań minęły bezpowrotnie? To zależy od nas – kibiców. Presja działa na UEFĘ, tylko czasem nie w tę stronę, w którą powinna.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Pogoni potwierdza doniesienia. “Prowadzimy zaawansowane rozmowy z poważnymi partnerami”

Mikołaj Wawrzyniak
0
Prezes Pogoni potwierdza doniesienia. “Prowadzimy zaawansowane rozmowy z poważnymi partnerami”

Mistrzostwa Świata 2026

Ekstraklasa

Prezes Pogoni potwierdza doniesienia. “Prowadzimy zaawansowane rozmowy z poważnymi partnerami”

Mikołaj Wawrzyniak
0
Prezes Pogoni potwierdza doniesienia. “Prowadzimy zaawansowane rozmowy z poważnymi partnerami”

Komentarze

11 komentarzy

Loading...