Reklama

Potężne zamieszki w trakcie meczu w Gwinei. Ponad 100 ofiar

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

02 grudnia 2024, 10:18 • 2 min czytania 18 komentarzy

Do dantejskich scen doszło w południowej Gwinei podczas meczu drużyn Labe i Nzerekore, rozgrywanego w ramach finału tzw. Pucharu Odnowy, który zorganizowano na cześć p.o. prezydenta Mamady’ego Doumbouyi. Objął on to stanowisko po zamachu stanu w 2021 roku.

Potężne zamieszki w trakcie meczu w Gwinei. Ponad 100 ofiar

Sędziowie spotkania podjęli kilka kontrowersyjnych decyzji. W 68. minucie zawodnik Labe najpierw otrzymał czerwoną kartkę, co doprowadziło do przerwania zawodów na kilka minut. Ostatecznie grę wznowiono, a ukaranemu zawodnikowi zamieniono wykluczenie na kartkę żółtą.

To nie uspokoiło nastrojów. Czarę goryczy przelało pochopne podyktowanie rzutu karnego dla gospodarzy. Kibice gości nie wytrzymali i wtargnęli na boisko, co doprowadziło do starć z wojskiem i policją. Użyto gazu łzawiącego.

Na przepełnionych trybunach wybuchła panika, a że brama wyjazdowa została zablokowana, wielu ludzi próbowało uciec wspinając się po murach stadionu. Chaos szybko przeniósł się na ulice.

Reklama

W efekcie mówi się już o około setce ofiar (wśród nich są dzieci), a liczby te jeszcze z pewnością wzrosną. Doszło do tego, że szpitale nie były w stanie przyjmować kolejnych poszkodowanych, a w lokalnej kostnicy zabrakło miejsc na kolejne ciała.

“W szpitalu regionalnym panuje smutek i złość. Lekarze są przytłoczeni, ciała leżą na ziemi, a ranni walczą o odpowiednią opiekę. Kiedy o 21:00 opuściliśmy teren, na miejscu nie było żadnych władz. Wyraźnie rozgniewane rodziny usuwają ciała bez przeprowadzenia sekcji zwłok, co może utrudnić oficjalną ocenę tragedii” – napisał na Twitterze dziennikarz Facely Konate.

Fot. Newspix

Reklama

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Guardiola pokłócony z De Bruyne? “Coś zdecydowanie dzieje się w szatni”

Arek Dobruchowski
1
Guardiola pokłócony z De Bruyne? “Coś zdecydowanie dzieje się w szatni”

Inne kraje

Anglia

Guardiola pokłócony z De Bruyne? “Coś zdecydowanie dzieje się w szatni”

Arek Dobruchowski
1
Guardiola pokłócony z De Bruyne? “Coś zdecydowanie dzieje się w szatni”

Komentarze

18 komentarzy

Loading...