Jesień 2024 roku to najczarniejszy okres dla polskich sędziów od niepamiętnych czasów. W erze VAR-u z całą pewnością nie było jak dotąd aż tak źle z formą polskich arbitrów – mylą się główni, błędy popełniają ich asystenci, fatalnie spisują się sędziowie odpowiedzialni za wideoweryfikację. Dodajmy do tego kolejne afery natury – ujmijmy to – obyczajowej oraz awarie systemu VAR i naszym oczom ukaże się prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy. Koszmarny jest zwłaszcza listopad, dlatego pokusiliśmy się o podsumowanie ostatnich tygodni.
Stworzyliśmy swego rodzaju listopadową, sędziowską “listę przebojów”. Jak się wkrótce przekonacie, paru arbitrów na przestrzeni tak krótkiego czasu zdążyło przyłożyć się do powstania paru szlagierów, a braliśmy pod uwagę tylko te naprawdę najbardziej rażące pomyłki.
Co tu dużo gadać – jest źle. Bardzo źle.
Oto całe zestawienie:
Paweł Raczkowski – Immunitet dla Lukasa Podolskiego (feat. Szymon Marciniak)
Zaczynamy od jednego z najświeższych tematów. Lukas Podolski w derbowym starciu z Piastem Gliwice najpierw prawie urwał nogę Damianowi Kądziorowi ostrym wślizgiem, potem pokazał gliwiczanom wała, a na dokładkę chamsko staranował Jakuba Czerwińskiego. Za wszystkie te wybryki obejrzał jedną żółtą kartkę (a w sumie to nawet nie, bo Paweł Raczkowski ukarał piłkarza za niepotrzebne dyskusje), mimo że zasłużył – zdaniem Adama Lyczmańskiego, eksperta Ligi+Extra – na dwa czerwone kartoniki. Szymon i Tomasz Marciniakowie, którzy odpowiadali w meczu Górnika z Piastem za VAR, także nie zareagowali.
Po wszystkim Podolski stwierdził jak gdyby nigdy nic, że właśnie dzięki takim brutalnym wślizgom zdobywa się trofea, a jak zwykle bezradna Komisja Ligi umyła w tej sprawie ręce, sparaliżowana kuriozalną konstrukcją regulaminu.
Podolski oszczędzony. Komisja Ligi jak zwykle nic nie może…
Lukas Podolski i jego najgorsze boiskowe oblicza. „Chłopu puściły lejce. To chory człowiek”
No dobrze, bądźmy precyzyjni – Podolskiego ukarano grzywną w wysokości 15 tysięcy złotych. Ale co to za kara dla gościa, który zapowiadał niegdyś jednemu z boiskowych rywali, że “kupi jego rodzinę”?
Górnik Zabrze – Piast Gliwice (16. kolejka): pełna obsada sędziowska:
- sędzia główny: Paweł Raczkowski
- sędziowie asystenci: Tomasz Listkiewicz, Arkadiusz Wójcik
- sędzia techniczny: Maciej Kuropatwa
- sędziowie VAR: Szymon Marciniak, Tomasz Marciniak
Paweł Malec & Daniel Stefański – Viktor Gyokeres nie istnieje
Jeden z największych błędów w erze VAR-u bez podziału na kategorie wagowe. Mówimy to naprawdę bez cienia przesady. Paweł Malec i Daniel Stefański, którzy odpowiadali za wideoweryfikację starcia Szwecji z Azerbejdżanem w Lidze Narodów, zanotowali wpadkę, która będzie z nimi kojarzona już na zawsze. Otóż anulowali oni prawidłowo zdobytego gola, ponieważ rozrysowali linię spalonego w odniesieniu do piłkarza, który… nie był adresatem podania. Owszem, Alexander Isak w momencie zagrania futbolówki z głębi pola znajdował się na niewielkim ofsajdzie, ale piłka trafiła nie do niego, tylko do Viktora Gyokeresa. Jednak ten ostatni, przynajmniej według Malca i Stefańskiego, nie istnieje. Ale kto w takim razie ładuje te wszystkie gole dla szwedzkiej kadry i Sportingu?
Polscy sędziowie i tak mają szczęście, że ekipa ze Skandynawii wygrała 6:0. Strach pomyśleć, jaka byłaby chryja, gdyby taki babol przydarzył się w bardziej wyrównanym spotkaniu, na przykład z udziałem którejś z topowych ekip Starego Kontynentu. No, ale sędziowanie starć tego kalibru już raczej Malcowi i Stefańskiemu nie grozi.
Szef polskich sędziów: Nie uważam, by błędów było znacząco więcej niż w przeszłości
– To jest bezdyskusyjny błąd, trudny do usprawiedliwienia, nie mam co do tego żadnych wątpliwości – przyznał na naszych łamach Tomasz Mikulski, szef Kolegium Sędziów PZPN. – Na razie zapadła decyzja, że Malec i Stefański nie będą sędziować w 16. kolejce Ekstraklasy.
Szwecja – Azerbejdżan (Liga Narodów): pełna obsada sędziowska:
- sędzia główny: Paweł Raczkowski
- sędziowie asystenci: Radosław Siejka, Adam Kupsik
- sędzia techniczny: Wojciech Myć
- sędziowie VAR: Paweł Malec, Daniel Stefański
Jarosław Przybył – “Kontrowersyjne” padolino Ameyawa (feat. Tomasz Kwiatkowski)
Sędziowskich wpadek nie mogło rzecz jasna zabraknąć w meczu, którego rezultat ma niebagatelne znaczenie dla układu górnej części ligowej tabeli. Jarosław Przybył dał się nabrać na padolino Michaela Ameyawa z Rakowa Częstochowa i podyktował rzut karny dla ekipy Marka Papszuna, wbrew gwałtownym protestom graczy Jagiellonii Białystok. Powtórki dobitnie pokazały, że arbiter błędnie ocenił tę sytuację, ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Wkrótce się okazało, że praca sędziów w trakcie hitu Ekstraklasy została zakłócona przez awarię systemu VAR. – Przez całe spotkanie mieliśmy problem z komunikacyjną. W wozie VAR nie słyszeliśmy sędziów z boiska. Jedyną opcją komunikacji była krótkofala z sędzią technicznym. I on mógł potwierdzać nasze komunikaty z arbitrem głównym na boisku. Natomiast przez pierwsze 15 minut nie działał monitor. Nie było połączenia – tłumaczył Tomasz Kwiatkowski na antenie Canal+Sport.
Z drugiej strony, Kwiatkowski uznał całą sytuację za “kontrowersyjną”, a nie “czarno-białą”. – Ewentualnej interwencji nie było, bo nie działał monitor. Sytuacja na pewno była kontrowersyjna. Z jednej strony napastnik, który miał kontrolę nad piłką, zagrał ją, a obrońca wstawił nogę w tor poruszania się napastnika. Z drugiej strony napastnik, widząc spóźnionego obrońcę, próbował szukać kontaktu. Teraz byłoby to kwestią oceny, czy jest to oczywista pomyłka.
Symulanci i brutale triumfują. Taki jest skutek beznadziejnego sędziowania w Ekstraklasie
Co na to sam Ameyaw? – Przyaktorzyłem – stwierdził w Foot Trucku. Narrację Kwiatkowskiego ostatecznie zburzył Tomasz Kozłowski, dyrektor departamentu komunikacji i mediów PZPN. — W meczu Jagiellonia – Raków doszło do błędnej decyzji sędziego VAR, który nie dopatrzył się symulowania zawodnika, według raportu Kolegium Sędziów nie działała jedynie łączność standardowa (był kontakt za pośrednictwem krótkofalówki) między sędziami oraz chwilowo nie działał monitor przy boisku. Co najważniejsze sędziowie VAR w wozie mieli dostępne wszystkie narzędzia do weryfikacji. Według ich oceny karny podyktowany przez sędziego Przybyła był prawidłowy, co potwierdzili w komunikacji za pomocą krótkofalówki – przyznał Kozłowski w materiale “Przeglądu Sportowego”.
Na szczęście VAR zareagował prawidłowo w końcówce meczu, gdy Przybył znowu zawalił, tym razem nie widząc rzutu karnego dla Jagi.
Jagiellonia Białystok – Raków Częstochowa (15. kolejka): pełna obsada sędziowska:
- sędzia główny: Jarosław Przybył
- sędziowie asystenci: Paweł Sokolnicki, Marcin Lisowski
- sędzia techniczny: Piotr Rzucidło
- sędziowie VAR: Tomasz Kwiatkowski, Michał Obukowicz
Piotr Lasyk – Wszołek może grać rękami (feat. Wojciech Myć)
I jeszcze jedna sędziowska kompromitacja w meczu na szczycie Ekstraklasy. Tym razem poszkodowana została Cracovia, ponieważ Piotr Lasyk z sobie tylko znanych powodów uznał, że Paweł Wszołek może bezkarnie trącić we własnym polu karnym piłkę dłonią, uprzednio wystawiając ręce prawie jak do siatkarskiego bloku. Inna sprawa, że podbramkowe zamieszanie po stałym fragmencie gry było spore, więc aż się tutaj prosiło o interwencję VAR-u. Jednak sędziowie odpowiedzialni za wideoweryfikację – Wojciech Myć oraz Radosław Siejka – również przegapili nieprzepisowe zagranie gracza Legii Warszawa.
– Rzadko komentuję pracę sędziów, ale to co się dla wydarzyło jest dla mnie niezrozumiałe. W 96. minucie Paweł Wszołek zagrywa piłkę ręką i nie zostaje podyktowany rzut karny. Po meczu sędziowie sami do mnie mówią, że jest ręka, ale tego karnego nie dyktują. Jeśli sędzia po meczu mówi mi, że jest zagranie ręką, to powinien być rzut karny. To jest niesprawiedliwe. To dla nas bolesne, bo wykonujemy ciężką pracę – wściekał się Dawid Kroczek, szkoleniowiec “Pasów”. Z kolei Goncalo Feio postanowił poddymić. – Ja oraz moi piłkarze mamy wrażenie, że tydzień w tydzień gramy jedenastu przeciw piętnastu – ocenił trener Legii.
Czy Wszołek musi zacząć kozłować w polu karnym, żeby sędzia zobaczył rękę?
Błędy się mnożą, a sędziowie dalej milczą
A co mają do powiedzenia ci, którzy narobili bigosu, czyli sędziowie? Zadzwoniliśmy do Wojciecha Mycia, ale nie nie chciał komentować swojej pomyłki. – Nie odniosłem wrażenia w przeszłości, że w sytuacji, kiedy sędziowie zabierali głos publicznie, znacząco poprawiało to ich sytuację – mówi Tomasz Mikulski.
Legia Warszawa – Cracovia (16. kolejka): pełna obsada sędziowska:
- sędzia główny: Piotr Lasyk
- sędziowie asystenci: Krzysztof Myrmus, Damian Rokosz
- sędzia techniczny: Arkadiusz Nestorowicz
- sędziowie VAR: Wojciech Myć, Radosław Siejka
Paweł Raczkowski – As kier dla Gurgula (feat. Krzysztof Myrmus, Paweł Malec)
Nie było wątpliwości co do tego, że Michał Gurgul z Lecha Poznań sfaulował Dawida Abramowicza z Puszczy Niepołomice. Ale dlaczego sędzia Paweł Raczkowski postanowił po analizie wideo wyrzucić młodego piłkarza “Kolejorza” z boiska? Skomplikowaną sytuację na czynniki pierwsze rozłożył cytowany już Adam Lyczmański z Canal+Sport. – Jeżeli sędziowie uznali, że to DOGSO [przerwanie faulem realnej okazji do zdobycia gola], to i tak nie można było tu pokazać czerwonej kartki. Nie było spalonego, czyli korzyść zastosowała przez arbitra została skonsumowana, bo piłkarz Puszczy oddał strzał na bramkę. A skoro korzyść została skonsumowana, to w przypadku DOGSO mówimy o zejściu piętro niżej z karą indywidualną, bo to nie pozbawienie realnej szansy na bramkę, lecz próba pozbawienia. To największy błąd, że sędziowie nie zaczęli od spalonego. Ja tu DOGSO nie widzę. Trochę sędzia Raczkowski został wrzucony na minę przez VAR.
Droga Gurgula do kadry. Od debiutu u van den Broma do szansy od Probierza
Sędziowie dali zatem zbiorowy popis. Krzysztof Myrmus błędnie zasygnalizował ofsajd, arbitrzy odpowiedzialni za weryfikację wideo namącili głównemu w głowie, no i ostatecznie Paweł Raczkowski niesłusznie wyrzucił Gurgula z boiska. Czerwona kartka została zresztą potem anulowana przez Komisję Ligi.
Puszcza Niepołomice – Lech Poznań (14. kolejka): pełna obsada sędziowska:
- sędzia główny: Paweł Raczkowski
- sędziowie asystenci: Radosław Siejka, Krzysztof Myrmus
- sędzia techniczny: Damian Gawęcki
- sędziowie VAR: Paweł Malec, Marek Opaliński
Marcin Kochanek – Friendly Fire w Mielcu
A skoro już jesteśmy przy kartkach anulowanych przez Komisję Ligi, to wypada wspomnieć również o tej dla Berta Esselinka ze Stali Mielec, ukaranego w trakcie spotkania z Puszczą Niepołomice. Holender obejrzał żółty kartonik za… no właśnie, za co? Okazuje się, że za uderzenie w twarz Mateusza Cholewiaka, który padł na murawę niczym rażony piorunem. Problem w tym, że Cholewiak został ugodzony przez swojego kolegę z zespołu. Esselink nie miał z tym nic wspólnego. Owszem, gracz Stali uczestniczył w drobnej szarpaninie, do jakich często dochodzi w ramach walki o futbolówkę, ale z całą pewnością nie ucierpiał na tym Cholewiak.
Stal oczywiście odwołała się od absurdalnego werdyktu Marcina Kochanka, a Komisja Ligi przyznała jej słuszność.
Stal Mielec – Puszcza Niepołomice (15. kolejka): pełna obsada sędziowska:
- sędzia główny: Marcin Kochanek
- sędziowie asystenci: Sebastian Mucha, Maciej Kosarzecki
- sędzia techniczny: Mariusz Myszka
- sędziowie VAR: Wojciech Myć, Arkadiusz Wójcik
Damian Sylwestrzak – Dwa zawalone gole (feat. Kornel Paszkiewicz)
Nie sposób nie powrócić także do starcia Cracovii z GKS-em Katowice, zakończonego ostatecznie wyjazdowym triumfem beniaminka. Sędzia Damian Sylwestrzak straszliwie w tym meczu narozrabiał, przede wszystkim przy zwycięskim trafieniu dla gości, które padło w ostatnich sekundach spotkania. Cała akcja GKS-u zaczęła się bowiem od faulu Sebastiana Bergiera na Bartoszu Biedrzyckim – to wręcz podręcznikowy przykład sytuacji, w której interweniować powinien VAR, jeśli zawiódł sędzia główny. Arbitrzy wideo mieli natomiast związane ręce przy pierwszym golu dla katowiczan, kiedy to Sylwestrzak wyczarował dla GieKSy rzut wolny z kapelusza po rzekomym przewinieniu Otara Kakabadze. I właśnie po tym stałym fragmencie gry przyjezdni wyszli na prowadzenie.
Rafał Górak: Przeraża mnie anonimowość. Ludzie wierzą w każde napisane słowo [WYWIAD]
Wisienka na torcie to czerwona kartka dla trenera Rafała Góraka, pokazana w 99. minucie meczu. Komisja Ligi uwzględniła protest GKS-u i anulowała kartonik.
Cracovia – GKS Katowice (15. kolejka): pełna obsada sędziowska:
- sędzia główny: Damian Sylwestrzak
- sędziowie asystenci: Jakub Winkler, Adam Karasewicz
- sędzia techniczny: Maciej Kuropatwa
- sędziowie VAR: Kornel Paszkiewicz, Marcin Borkowski
Marcin Szczerbowicz – Kto głośniej krzyczy, ten jest faulowany
Na koniec zostawiliśmy spotkanie, które zamknęło minioną kolejkę ligowych zmagań, czyli starcie Puszczy Niepołomice z Widzewem Łódź. Sędzia Marcin Szczerbowicz najpierw podyktował budzącą wątpliwości, ale jednak możliwą do uzasadnienia jedenastkę za faul Mateusza Żyry na Konradzie Stępniu, a potem – już całkiem niewytłumaczalnie – wyrzucił tego samego Żyrę z boiska, pokazując mu drugą żółtą kartkę za faul na Jakovie Blagaiciu. Wprawdzie obaj piłkarze w walce o piłkę zachowali się właściwie identycznie, no ale jeden z nich sprytnie zawył z bólu i poturlał się po murawie, więc Szczerbowicz natychmiast sięgnął do kieszonki.
Myśliwiec po porażce z Puszczą: Ciężko oglądać naszą grę
Jeżeli sędzia daje się porobić na taką sztuczkę, to od razu go informujemy, niejako prewencyjnie żeby przy sprawdzaniu skrzynki mailowej w żadnym wypadku nie traktował poważnie wiadomości od nigeryjskich książąt, chcących mu przekazać cały swój majątek.
Puszcza Niepołomice – Widzew Łódź (16. kolejka): pełna obsada sędziowska:
- sędzia główny: Marcin Szczerbowicz
- sędziowie asystenci: Paweł Sokolnicki, Paulina Baranowska
- sędzia techniczny: Aleksander Kozieł
- sędziowie VAR: Damian Sylwestrzak, Szymon Łężny
***
Cóż, oby tylko sędziowie nie dali nam dziś i jutro powodów, by uzupełnić to zestawienie o ich następne wtopy. Umówmy się, że tyle rażących pomyłek w dobie VAR to może się przytrafić w ciągu dwóch sezonów, a nie na przestrzeni kilku tygodni.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wesoły futbol w Europie. I bardzo smutne trybuny w Nikozji [KOMENTARZ]
- Komunistyczne szmaty na stadionie Omonii. Wypierd… z tym!
- Papszun: Skoro gramy słabo i wygrywamy, to jak grają inni?
fot. NewsPix.pl
screeny: Ekstraklasa TV (YouTube)