Szok na Balaidos! Hansi Flick szybko zszedł do tunelu po zakończeniu spotkania, a MVP meczu, Raphinha, nie mógł ukryć zdenerwowania przed kamerami, które go śledziły po ostatnim gwizdku. Te sceny doskonale pokazują jak poirytowani mogą czuć się po tym spotkaniu Katalończycy. Kiedy padała druga bramka dla Barcelony, tylko najwięksi optymiści wśród fanów Celty wierzyli w remontadę. Tymczasem podopieczni Claudio Giraldeza nie poddali się ani na moment i wyszarpali w dwie minuty cenny dla siebie remis.
– Gavi jest gotowy do grania w podstawowym składzie – mówił na przedmeczowej konferencji Hansi Flick. – Tak, może zagrać w pierwszym składzie. Kiedy poprosisz Gaviego, żeby grał, jest gotowy grać na każdej pozycji. Zobaczymy, która pozycja będzie mu pasować w meczu. Może odgrywać znowu kluczową rolę. On wraca – powiedział Niemiec.
Ponad 380 dni minęło od ostatniego meczu Gaviego w pierwszym składzie Barcelony. Kibice długo czekali na swojego podstawowego środkowego pomocnika, ale Hansi Flick się nie spieszył z wprowadzaniem wychowanka do gry po kontuzji. Przerwa reprezentacyjna pomogła mu jeszcze wejść na wyższy poziom intensywności, aż w końcu się doczekał – w meczu przeciwko Celcie Vigo zajął miejsce w jedenastce koło Marka Casado i Pedriego.
Celta obecnie plasuje się na 11. pozycji w tabeli. Claudio Giraldez w tym sezonie dysponuje kilkoma doskonale znanymi nazwiskami fanom hiszpańskiej piłki. Marcos Alonso, Oscar Mingueza, Fran Beltran czy Ilaix Moriba. Aż trzech z tej trójki dzisiaj mierzyło się ze swoim byłym klubem. Jednak prawdziwą legendą Celestes jest Iago Aspas, który dla tej ekipy wystąpił łącznie aż w 506 meczach, w których strzelił 208 goli i zaliczył 82 asysty. Wszyscy się zgodzą, że są to świetne liczby.
Kibice na Balaidos od samego początku oglądali bardzo otwarte spotkanie. Barcelona tradycyjnie atakowała, ale Celta nie była nastawiona tylko na obronę. Potrafiła sprawiać zagrożenie, głównie po lewej stronie boiska, gdzie koledzy poszukiwali Jonathana Bambę. Groźny był tradycyjnie 37-letni Iago Aspas, który przeciwko Blaugranie grać uwielbia. W 21 meczach przeciwko tej ekipie, zdobył jedenaście bramek i zaliczył cztery asysty.
Jednak pierwsza gola strzeliła Barcelona. Jules Kounde zagrał kapitalną prostopadłą piłkę z własnej połowy w kierunku doskonałego w tym sezonie Raphinhi, ten skorzystał z błędu Oscara Minguezy i pognał w kierunku bramki. Brazylijczyk w polu karnym przełożył jednego przeciwnika, a potem pewnym strzałem po ziemi skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Guaitę.
𝐑𝐀𝐏𝐇𝐈𝐍𝐇𝐀! 🔥🤙 𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐅𝐎𝐑𝐌𝐀 𝐁𝐑𝐀𝐙𝐘𝐋𝐈𝐉𝐂𝐙𝐘𝐊𝐀! 🇧🇷🔝
Kolejne trafienie skrzydłowego FC Barcelony staje się faktem! ⚽️
Włączcie Eleven Sports 1! 📺 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/uew8UfiMaU
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 23, 2024
Celta Vigo odważnie grała od własnej bramki, nie zważając na to jak wysoko ustawiała się Barcelona w tym meczu. Katalończycy pressowali, gospodarze próbowali zapraszać podopiecznych Flicka na własną połowę jak najgłębiej, aby potem zagrać piłkę za formację przeciwników. Przy jednej z takich akcji Gerard Martin mógł otrzymać drugą żółtą kartkę, gdy faulował od tyłu Iago Aspasa. Doświadczonemu Hiszpanowi puściły nerwy, machał rękoma do trybun, sędziów i swojej ławki rezerwowych. Chciał nawet zejść z boiska. Sędzia był nieubłagany i zamiast pokazać kartkę zawodnikowi Barcelony, pokazał Aspasowi. Na szczęście dla Celty, cała sytuacja miała miejsce tuż przed końcem pierwszej połowy, więc Claudio Giraldez miał 15 minut na uspokojenie lidera swojego zespołu.
𝐍𝐈𝐄𝐒𝐀𝐌𝐎𝐖𝐈𝐓𝐄 𝐒𝐂𝐄𝐍𝐘 𝐍𝐀 𝐄𝐒𝐓𝐀𝐃𝐈𝐎 𝐁𝐀𝐋𝐀𝐈𝐃𝐎𝐒! 😳
Najpierw kontrowersyjna decyzja sędziego po wejściu Gerarda Martína, a potem wielkie nerwy Iago Aspasa! 😤
Co sądzicie o braku kartki dla gracza Blaugrany? 💭 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/u1vEr1BUnB
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 23, 2024
W drugiej połowie to gospodarze bardziej szukali wyrównania, niż Barcelona powiększenia dorobku bramkowego. W 61. minucie przy jednej z akcji Celta była jednak bardzo niedokładna, a Oscar Mingueza zagrał piłkę pod nogi Raphinhi. Brazylijczyk od razu podał do Roberta Lewandowskiego. Polak przebił się przez obrońców gospodarzy, a potem z zimną krwią po ziemi pokonał Guaitę.
𝐆𝐎𝐋 🇵🇱 𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓𝐀 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈𝐄𝐆𝐎! ⚽️😍
Reprezentant Polski wykazał się pazernością w polu karnym i podwyższył prowadzenie FC Barcelony na 2:0! 🔥💪 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/gOu8aN8P1E
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 23, 2024
Chwilę po tej bramce Celta miała dwie doskonałe sytuacje do strzelenia gola, ale żadna nie została wykorzystana. W 82. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Casado, który sfaulował Ilaixa Moribę. Chwilę potem jednak mieliśmy szalone dwie minuty w Vigo. Najpierw po katastrofalnym błędzie Kounde, który stracił piłkę tuż przed swoją bramką, gola strzelił Alfonso Gonzalez. Potem wyraźnie napędzony szalonym dopingiem na Balaidos bramkę zdobył Hugo Alvarez, który zmylił w polu karnym Forta i pokonał Penę.
𝐒𝐙𝐎𝐊! 💥𝐂𝐎𝐌𝐄𝐁𝐀𝐂𝐊 𝐂𝐄𝐋𝐓𝐘 𝐕𝐈𝐆𝐎! 😱
Gospodarze odrobili straty w końcówce i zremisowali z FC Barceloną 2:2! 🤯
Co za mecz oglądaliśmy dziś na Estadio Balaídos! 🤩 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/UA2GLa2pbH
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 23, 2024
W ostatnich minutach stadion zamienił się w gorący kocioł. Rozpędzeni zawodnicy w błękitnych koszulkach nie zadowalali się punktem. Poczuli krew swojej ofiary. Wiedzieli, że stać ich dzisiaj na walkę o pełną pulę. A Barcelona miała kłopoty. Ostatecznie “Duma Katalonii” wytrzymała do końcowego gwizdka.
Celta zasłużyła na bramki, bo przez całe spotkanie konsekwentnie tworzyła okazje. Jednak mało kto wierzył w momencie, gdy Marc Casado obejrzał czerwoną kartkę, że Barcelona może przegrać to spotkanie. To był naprawdę wielki wieczór dla gospodarzy i duży szok dla piłkarzy oraz kibiców Barcy. W zeszłym roku koneserzy hiszpańskiego futbolu męczyli się, oglądając defensywny styl Rafaela Beniteza. Dzisiaj widzieliśmy coś zgoła odmiennego. Na boisku było dwóch pięściarzy, którzy wyszli na ring z opuszczoną gardą, na wymianę ciosów. To mogło się podobać.
Celta Vigo pokazała charakter. Gdy już kibice Barcelony przypisywali swoim ulubieńcom kolejne zwycięstwo, a Hansi Flick powoli myślał o tym, komu dać odpocząć, czerwona kartka Casado odmieniła spotkanie. To był piękny wieczór z hiszpańską piłką i najlepsza reklama Primera División.
Celta Vigo – FC Barcelona 2:2 (0:1)
- 0:1 – Raphinha 15′
- 0:2 – Lewandowski 61′
- 1:2 – Alfonso 84′
- 2:2 – Alvarez 86′
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”
- Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia
- Najwięcej meczów bez żadnego gola? Zech w europejskiej czołówce
- Kean strzela, de Gea asystuje, Commisso czeka na sukces. Czy to będzie sezon Fiorentiny?
Fot. Newspix