Kolejna afera we Francji. Były reprezentant pozbawiony praw wyborczych

Wczoraj informowaliśmy, że Wissam Ben Yedder usłyszał wyrok w sprawie napaści na kobietę. Dziś skazany został inny były reprezentant Francji. Djibril Cisse – dla odmiany – niekoniecznie radził sobie z kwestiami finansowymi.

W środowe popołudnie były napastnik między innymi Liverpoolu czy Olympique’u Marsylia stanął przed sądem w Bastii. 43-latek został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz 20 tysięcy euro grzywny za niewłaściwe gospodarowanie majątkiem jednoosobowej spółki akcyjnej oraz nieprzestrzeganie przepisów księgowych. Sąd odebrał mu również prawa wyborcze na trzy lata.

Paradoksalnie Cisse może odetchnąć z ulgą, ponieważ prokurator wnioskował o rok więzienia oraz 100 tysięcy euro grzywny. Równocześnie były piłkarz został uniewinniony w sprawie oszustw podatkowych i prania pieniędzy.

Relaxé pour fraude fiscale et blanchiment de fraude fiscale, Djibril Cissé a en revanche été condamné mercredi à Bastia à huit mois de prison avec sursis et 20 000 euros d’amende pour abus de biens sociaux et omission d’écriture comptable https://t.co/64hJxsCFvI pic.twitter.com/KsBZmpxQT8

— L’ÉQUIPE (@lequipe) November 13, 2024

– Zawsze powtarzałem, że nie oszukałem organów podatkowych i sąd przyznał mi rację – oświadczył Cisse.

CZYTAJ TAKŻE: Piłkarze są odrażająco brudni i źli. Cztery dni z życia Wissama Ben Yeddera

– Pozwaliśmy firmę księgową przed sądem gospodarczym w Nanterre z powodu braku informacji oraz naruszenia umowy i żądamy od niej zapłaty wszystkich kwot, które pan Cisse zapłacił w związku z kontrolami podatkowymi – dodał prawnik napastnika, który zakończył karierę w 2021 roku.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

• Olejmy trójkę z tyłu. To nie nasze DNA [FELIETON]
• Trela: Trenerzy na dobrą pogodę. Jacek Magiera, nieoczywisty strażak
• Zero zdziwienia: Balda okazał się dyletantem. Magiera nie jest jednak jego ofiarą
• Stres, depresja i inne zaburzenia polskich sportowców „Dzieje się dużo złego”
• Drągowski w kadrze? Kuriozum. Drągowski w pierwszym składzie? To byłby skandal

Fot. Newspix