Reklama

Wspaniały Stambuł i wielkie lanie w Amsterdamie. Emocje w Lidze Europy [PODSUMOWANIE DNIA]

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

07 listopada 2024, 23:23 • 6 min czytania 1 komentarz

W czwartki, no cóż, skupiamy się głównie na rozgrywkach Ligi Konferencji i popisach naszych drużyn na trzecim poziomie europejskich pucharów. Przez to mogą nam umknąć niektóre ciekawe spotkania w Lidze Europy… Dziś wielkie widowisko zafundowali kibicom w Stambule piłkarze Galatasaray i Tottenhamu, ale sporo działo się też w Amsterdamie czy Nicei.

Wspaniały Stambuł i wielkie lanie w Amsterdamie. Emocje w Lidze Europy [PODSUMOWANIE DNIA]

Zacznijmy może od szalonego meczu w Turcji, którego wynik otworzył wyjątkowo urodziwym trafieniem Yunus Akgun. Zebrał przed polem karnym piłkę wybitą przez obrońców Tottenhamu i silnym uderzeniem pokonał Frasera Forstera. To była dopiero 6. minuta rywalizacji, ale i pierwszy znak, że może być naprawdę ciekawie.

Na gola Turków odpowiedział ledwie 19-letni Will Lankshear, który dostał dziś od Ange Postecoglou szansę na popisanie się swoimi umiejętnościami. Za miejsce w pierwszym składzie odwdzięczył się golem, ale potem… kiedyś chyba mówiliśmy na coś takiego “hat-trick Balotelliego”. W drugiej części spotkania młody napastnik otrzymał dwie żółte kartki i w konsekwencji musiał opuścić boisko.

Reklama

Wcześniej sytuację jego zespołu skomplikował Victor Osimhen – Nigeryjczyk zanotował dziś dublet i wydatnie przyczynił się do zwycięstwa Galatasaray w starciu z naprawdę wymagającym rywalem. Osłabiony Tottenham próbował gonić wynik, ale Kogutów nie było stać na nic więcej, niż jeszcze jedno trafienie.

Galatasaray – Tottenham 3:2 (3:1)

  • 1:0 – Akgun 6′
  • 1:1 – Lankshear 18′
  • 2:1 – Osimhen 31′
  • 3:1 – Osimhen 39′
  • 3:2 – Solanke 69′

Czerwona kartka: Lankshear 60′

Skoro już zapowiedzieliśmy, że sporo działo się w Nicei, to może serio opowiemy o tym meczu trochę więcej. Po starciu polskich bramkarzy bardziej zadowolony powinien być ten nieco młodszy – ekipa Marcina Bułki niby tylko zremisowała na własnym stadionie z Twente, ale to Francuzi musieli dziś gonić wynik. Po godzinie rywalizacji przegrywali już 0:2, ale wtedy postanowili wreszcie wkulać coś do bramki Przemysława Tytonia.

Doświadczony golkiper ostatecznie przepuścił dwa z trzech celnych strzałów piłkarzy z Nicei, ale popisał się też jedną efektowną interwencją, jeszcze przy stanie 0:1.

Reklama

Cztery gole i na dokładkę dwie czerwone kartki – na Lazurowym Wybrzeżu działo się dziś całkiem sporo.

OGC Nice – Twente Enschede 2:2 (0:1)

  • 0:1 – Rots 8′
  • 0:2 – Lammers 60′
  • 1:2 – Boga 66′
  • 2:2 – Cho 88′

Czerwone kartki: Diop 70′, van Rooij 90′

Trwa kiepska seria Romy, która w czterech kolejkach fazy ligowej Ligi Europy wygrała… jeden mecz. Dziś piłkarze z Rzymu tylko zremisowali z Unionem Saint-Gilloise 1:1 i okupują mało zaszczytne, 20. miejsce w tabeli.

Nicola Zalewski zameldował się na boisku dopiero w końcówce spotkania. Polak zastąpił Stephana El Shaarawy’ego tuż po wyrównującym golu dla Belgów, ale nie był w stanie pomóc kolegom w zdobyciu chociaż jednej bramki więcej od rywali.

Union Saint-Gilloise – AS Roma 1:1 (0:0)

  • 0:1 – Mancini 62′
  • 1:1 – Mac Allister 77′

Show zafundował nam za to Ajax, który już w pierwszej połowie pozbawił złudzeń piłkarzy Maccabi Tel Awiw. Holendrzy bez większych problemów wbili gościom trzy gole i ze spokojnymi głowami zeszli do szatni.

Po zmianie stron obraz meczu nie zmienił się ani trochę – podopieczni Francesco Farioliego byli dziś po prostu o niebo lepsi od rywali, więc pokonali drużynę z Izraela pewnie i wysoko. W tej edycji Ligi Europy Ajax nadal nie zaznał smaku porażki i w tabeli plasuje się na wysokim, drugim miejscu.

Ajax Amsterdam – Maccabi Tel Awiw 5:0 (3:0)

  • 1:0 – Traore 14′
  • 2:0 – Taylor 27′
  • 3:0 – Godts 39′
  • 4:0 – Brobbey 61′
  • 5:0 – Fitz-Jim 69′

Pierwszą lokatę z kompletem punktów zajmuje Lazio. Piłkarze z Rzymu w jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań czwartej kolejki rzutem na taśmę pokonali Porto. Gole gospodarze zdobywali tylko w doliczonym czasie gry – w pierwszej połowie spotkania na listę strzelców wpisał się Alessio Romagnoli, a w samej końcówce bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Pedro. Portugalczycy byli w stanie odpowiedzieć tylko jednym trafieniem.

Rzymianie radzą sobie w Europie więcej niż dobrze, ale w Serie A też nie mają się czego wstydzić. Choć na ten moment mają przed sobą w tabeli jeszcze cztery drużyny, to po jedenastu kolejkach zgromadzili dokładnie tyle samo punktów co trzecia Atalanta i czwarta Fiorentina. A do liderów z Neapolu Lazio i tak traci ledwie trzy “oczka”.

S.S. Lazio – FC Porto 2:1 (1:0)

  • 1:0 – Romagnoli 45′ +5
  • 1:1 – Eustaquio 66′
  • 2:1 – Pedro 90’+2

Przez chwilę na szczycie wirtualnej tabeli znajdował się Anderlecht, ale radość Belgów w rozpacz zamienił gol samobójczy stracony w ostatnich chwilach spotkania. Za pechowe trafienie bezpośrednio odpowiedzialny jest Moussa N’Diaye, który zapewnił dzielnym Łotyszom z RFS drugi punkt w tej edycji Ligi Europy.

FK RFS – RSC Anderlecht 1:1 (0:0)

  • 0:1 – Stroeykens 85′
  • 1:1 – N’Diaye 90’+6 (gol samobójczy)

Gorącą końcówkę spotkania mieli też piłkarze Lyonu i Hoffenheim. Ci pierwsi najpierw wpadli w ekstazę po golu Alexandre’a Lacazette’a – wydawało się zresztą, że bramka w czwartej minucie czasu doliczonego drugiej połowy załatwi sprawę i Francuzi zdołają przywieźć do domu komplet punktów.

Nic bardziej mylnego. Z nieba do piekła zabrał gości niezbyt gościnny Umut Tohumcu, którego gol ostatecznie ustalił wynik meczu

TSG Hoffenheim – Olympique Lyon 2:2 (0:0)

  • 1:0 – Gendrey 46′
  • 1:1 – Abner 66′
  • 1:2 – Lacazette 90’+4
  • 2:2 – Tohumcu 90’+6

I jeszcze parę słów o popisach Dynama Kijów, które postanowiło dziś utrudnić sobie wykonanie zadania już w 17. minucie rywalizacji z węgierskim Ferencvarosem. Czerwoną kartkę obejrzał wówczas Wladislaw Dubniczak, którego ostra gra właściwie ustawiła cały mecz. Jego koledzy nie zdołali w żaden sposób zagrozić rywalom i w dziesięciu dostali srogie lanie.

Dublet ustrzelił w tym meczu Barnabas Varga – jeden z tych piłkarzy, których po prostu musicie poznać bliżej. I tak się składa, że mamy dla was tekst, skrojony właśnie na taką okazję…

Bramy garażowe czy bramki na boisku? Życiowe dylematy Barnabasa Vargi [KLIKNIJ]

Dynamo Kijów – Ferencvaros 0:4 (0:0)

  • 0:1 – Varga 54′
  • 0:2 – Zachariassen 56′
  • 0:3 – Varga 67′
  • 0:4 – Saldanha 76′

Czerwona kartka: Dubniczak 17′

Pozostałe mecze 4. kolejki fazy ligowej Ligi Europy:

Olympiakos – Rangers 1:1 (0:0)

  • 1:0 – El Kaabi 56′
  • 1:1 – Dessers 64′

Bodo/Glimt – Karabach Agdam 1:2 (1:1)

  • 0:1 – Bajramow 22′
  • 1:1 – Berg 41′
  • 1:2 – Zoubir 69′

Eintracht Frankfurt – Slavia Praga 1:0 (0:0)

  • 1:0 – Marmoush 53′

Elfsborg – SC Braga 1:1 (0:0)

  • 0:1 – Ouma 67′ (gol samobójczy)
  • 1:1 – Holten 84′

Łudogorec Razgrad – Athletic Bilbao 1:2 (1:0)

  • 1:0 – Marcus 20′
  • 1:1 – Williams 73′
  • 1:2 – Serrano 74′

FCSB – Midtjylland 2:0 (1:0)

  • 1:0 – Tanase 16′
  • 2:0 – Birligea 46′

AZ Alkmaar – Fenerbahce 3:1 (0:0)

  • 1:0 – Daal 59′
  • 1:1 – En Nesyri 70′
  • 2:1 – Smit 75′
  • 3:1 – Kasius 88′

Viktoria Pilzno – Real Sociedad 2:1 (1:1)

  • 1:0 – Adu 13′
  • 1:1 – Oskarsson 35′
  • 2:1 – Sulc 89′

Manchester United – PAOK 2:0 (0:0)

  • 1:0 – Diallo 50′
  • 2:0 – Diallo 77′

Besiktas – Malmoe FF 2:1 (0:0)

  • 1:0 – Muci 76′
  • 2:0 – Kilicsoy 85′
  • 2:1 – Rieks 90’+3

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
3
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
15
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Liga Europy

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Komentarze

1 komentarz

Loading...