Reklama

Fatalny początek Kramera w Turcji. Kibice tracą cierpliwość

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

30 października 2024, 12:08 • 2 min czytania 12 komentarzy

Blaż Kramer na początku tego sezonu osiągnął swoją najlepszą formę w barwach Legii Warszawa. Niespodziewanie to on stał się głównym żądłem “Wojskowych”, zdobywając trzy bramki w Ekstraklasie i dwie w eliminacjach Ligi Konferencji. Do tego zaliczył cztery asysty. W efekcie Konyaspor za którymś podejściem wreszcie dopiął swego i na finiszu letniego okienka pozyskał Słoweńca. Ten jednak początek w nowych barwach ma bardzo słaby.

Fatalny początek Kramera w Turcji. Kibice tracą cierpliwość

Kramer kosztował Turków 700 tys. euro, więc spodziewano się, że nie każe długo czekać na pójście za ciosem po dobrym okresie w Legii. W dwóch pierwszych meczach ligowych wchodził z ławki rezerwowych, cztery kolejne rozegrał już w pełnym wymiarze czasowym.

Efekt? Zero goli, zero asyst i coraz większa krytyka. Kibice w mediach społecznościowych nie ukrywają swojego rozczarowania jego postawą. Padają już nawet głosy, że to jeden z kilku najgorszych napastników w historii klubu.

Cięgi zbiera także drugi atakujący Konyasporu, Umut Nayir. On w lipcu przyszedł z Fenerbahce i na razie w dziewięciu meczach zaledwie raz wpisał się na listę strzelców. W debiucie z Kasimpasą strzelił zwycięskiego gola, w kolejnych ośmiu występach nie dał już żadnego konkretu, mimo że na boisku spędził już blisko 600 minut.

Obrywa się również trenerowi Aliemu Camdali. Zarzuca mu się brak pomysłu na grę, przez co piłkarze prezentują “futbol improwizowany”.

Reklama

Konyaspor po dziesięciu kolejkach Super Lig ma 11 punktów i zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli. Przewaga nad strefą spadkową wynosi jednak zaledwie dwa “oczka”.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Inne ligi zagraniczne

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Komentarze

12 komentarzy

Loading...