Real Madryt zdecydował się zbojkotować galę “Złotej Piłki” w Paryżu, po tym jak się dowiedział, że laureatem nagrody zostanie ktoś inny niż Vinicius. Redaktor naczelny “France Football”, organizatora plebiscytu, odpowiedział na zarzuty Królewskich.
– Ewidentnie Vinicius ucierpiał z powodu obecności Bellinghama i Carvajala w pierwszej piątce. Matematycznie odebrało mu to kilka punktów. To także podsumowuje sezon Realu Madryt, w którym świetnie grało tylu zawodników. Jury podzieliło punkty między nich, na czym skorzystał Rodri – powiedział Vincent Garcia.
Dziennikarz odniósł się także do przecieku, który dotarł do Realu. – Wyczuwałem dużą presję ze strony Realu Madryt, ale podobnie jak w przypadko innych klubów, zawsze wyrażałem się jasno i uczciwie. Może moje milczenie doprowadziło ich do tego stanu. Zachowałem się w stosunku do nich tak samo, jak w przypadku innych klubów. Ich nieobecność bardzo niemile mnie zaskoczyła.
– Powiedzieliśmy wszystkim jasno: w tym roku zwycięzca i jego klub nie zostaną poinformowani. Myślałem, że wszyscy się z tym pogodzili, ale w ostatniej chwili Real się zdziwił.
WIĘCEJ O ZŁOTEJ PIŁCE:
- Jak Rodri oszukał wszystkich?
- Triumf Rodriego nadzieją dla Lewego? Sprawiedliwości stałoby się zadość
- Vinicius stracił więcej niż Złotą Piłkę [KOMENTARZ]
- Rodri, najlepszy piłkarz świata. Złota Piłka absolutnie mu się należy
Fot. Newspix