Reklama

Media: Reprezentant Anglii powiedział “Tak” Królewskim

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

17 października 2024, 11:04 • 2 min czytania 2 komentarze

Trent Alexander-Arnold najprawdopodobniej opuści w końcu rodzinny Liverpool. Jak przekazał na portalu X Ramon Alvarez de Mon, 26-letni defensor jest już dogadany z nowym klubem. Pracodawcą Anglika ma zostać w przyszłym roku Real Madryt.

Media: Reprezentant Anglii powiedział “Tak” Królewskim

Trent Alexander-Arnold jest wychowankiem Liverpoolu. W pierwszej drużynie zadebiutował w 2016 roku. Dla “The Reds” rozegrał już łącznie 319 spotkań, w których zdobył 19 bramek i zanotował aż 83 asysty. Z klubem z Anfield sięgnął przez ten czas po triumf w Premier League, Lidze Mistrzów, Superpucharze Europy, Klubowych Mistrzostwach Świata, Pucharze Anglii i w meczu o Tarczę Wspólnoty. Dwukrotnie zwyciężał również w rozgrywkach Pucharu Ligi Angielskiej.

Wiele wskazuje na to, że obecny sezon jest jego ostatnim w Liverpoolu. Kontrakt obrońcy wygasa w czerwcu 2025, a sam zawodnik jest zdeterminowany, by opuścić “The Reds”. 26-latek nie może narzekać na brak ofert.

Jak donosi na portalu X Ramon Alvarez de Mon, Anglik jest bardzo bliski przenosin do ekipy Carlo Ancelottiego. Arnold mówi „tak” Realowi Madryt. Istnieje całkowita zgoda co do jego przyjścia w 2025 r., choć oczywiście nic nie zostało jeszcze podpisane. Nie wyklucza się przesunięcia zawarcia umowy na styczeń – precyzuje. Najprawdopodobniej, obrońca zasili szeregi “Królewskich” latem przyszłego roku.

Reklama

Na raze Alexander-Arnold musi skupić się na grze dla “The Reds”. W niedzielę lider Premier League podejmie na Anfield Chelsea.

Z kolei “Królewscy” nie przestają gonić Barcelony w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Już za dwa dni szyki spróbuje im pokrzyżować Celta Vigo.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Anglia

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Komentarze

2 komentarze

Loading...