Kochamy takie soboty z Ekstraklasą. Nabite jak kabanos i pozwalające się nam delektować polską piłką przez calutkie popołudnie. Dziś przerwę zrobicie sobie dopiero kładąc się do snu – najpierw Stal podejmie Lechię, potem Radomiak zmierzy się z Rakowem, następnie Górnik sprawdzi się w boju z Zagłębiem, a na dokładkę jeszcze mecz Lecha z Motorem. Wszystko, a jakże, w naszej relacji LIVE!
RADOMIAK RADOM 0:1 RAKÓW CZĘSTOCHOWA
Niesamowicie aktywny jest Amorim. Trochę psuje, czasem podejmuje złe wybory, ale od początku spotkania stanowi utrapienie dla obrońców Radomiaka.
Rocha na razie schowany do kieszeni przez obrońców Rakowa. Ale to jest taki napastnik, który jednym zagraniem może odmienić losy spotkania.
Jeszcze kwadrans podstawowego czasu gry. Czekamy na jakiś zryw ze strony Radomiaka.
Radomiak 0:1 Raków
Znów zaczyna dominować Raków. Jeśli Radomiak chce dziś zapunktować, musi powrócić do tego, co grał zaraz po przerwie.
No dobra, drugi rzut oka wszystko wyjaśnił - Alves przewrócił się na piłce, ale nie szukał na siłę karnego.
Alves z żółtą kartką za próbę wymuszenia jedenastki. Choć na pierwszy rzut oka nie wyglądało to ani na faul, ani na padolino.
Coraz więcej wolnych przestrzeni na boisku. Podoba nam się to!
Bardzo często szukają dzisiaj gracze Rakowa okazji do strzałów z dalszej odległości. Może to i dobrze, bo ekipa Marka Papszuna ma niekiedy niepotrzebne parcie, by wejść z piłką do bramki.
Pierwsze dobre dogranie do Rochy na wolne pole!
Radomiak rośnie z minuty na minutę, robi nam się mecz.
Radomiak 0:1 Raków
Czujnie teraz Trelowski! Zmylił go rykoszet, ale zdążył zareagować.
Świetne są dziś powroty Rakowa do defensywy. Kontry Radomiaka duszone są w zarodku.
Ivi z pretensjami do Ameyawa za brak podania. I słusznie, to nie była pozycja, z której należy uderzać.
Trochę lepszy Radomiak na starcie drugiej połowy. Nie ma już teraz mowy o dominacji Rakowa.
Wojciech Jagoda analizuje możliwy wpływ wiatru na przebieg drugiej połowy. Ekspert jedyny w swoim rodzaju.
Tymczasem na zapleczu Ekstraklasy Stal Stalowa Wola prowadzi z imienniczką z Rzeszowa. Jeśli dowiezie ten wynik, będzie już blisko wygrzebania się ze strefy spadkowej 1. ligi.
O, Wolski nie wyszedł na drugą połowę. Trudno się dziwić.
Kibice Rakowa zadowoleni:
Rafał Wolski wygląda na człowieka, który lada moment straci przytomność ze zmęczenia. Dawno nie wiedzieliśmy zawodnika, który w trakcie rozmówki w przerwie dyszy aż tak ciężko.
Przerwa!
Mała kontrowersja sędziowska w końcówce pierwszej połowy, ale to nie zmienia faktu, że Raków schodzi na przerwę z zasłużonym prowadzeniem. 1:0 to i tak niski wymiar kary dla gospodarzy.
Radomiak wciąż bez strzału celnego w pierwszej połowie. A przerwa tuż-tuż.
Była okazja do kontry dla Radomiaka, ale obrońcy Rakowa wrócili do strefy defensywnej w takim tempie, że atakujący ekipy z Radomia nie zdążyli się nawet ruszyć pod pole karne.
Żółtko dla Rossiego, który nie zagra w kolejnym spotkaniu. Niemiłosiernie kartkuje się dziś Radomiak.
Bardzo groźny strzał Ameyawa, ale Kikolski na posterunku. Pachnie trafieniem na 0:2.
Wreszcie jakaś odpowiedź ze strony gospodarzy. Akcja, której nie udało się zakończyć strzałem, ale przynajmniej piłka przez moment wylądowała w polu karnym Rakowa.
Radomiak 0:1 Raków
Idzie po kolejne gole Raków. Radomiak ewidentnie nie wie co się dzieje na boisku.
RAKÓW NA PROWADZENIU!
No i doigrał się Radomiak! Gol dla Rakowa!
Fantastyczne zagranie Tudora, równie dobre podanie Ameyawa, a wykończenie Iviego Lopeza... coś fantastycznego. W pełni zasłużone prowadzenie gości.
Kręci Amorim obrońcami Radomiaka, ale nie zdołał celnie dograć. Gospodarze bronią się w tej chwili we własnym polu karnym.
Choć teraz stały fragment dla gospodarzy z niezłej pozycji. Musi to Radomiak wycisnąć jak cytrynę.
Teraz to już widać wręcz panikę w szeregach obronnych Radomiaka. Dociska, dociska Raków.
Radomiak 0:0 Raków
Drugie żółtko po stronie Radomiaka. Jak częstochowianie przyspieszają, to gospodarze natychmiast zaczynają się gubić.
Groźnie teraz Jean Carlos!
Kłopoty, kłopoty Radomiaka.
Coraz wyraźniej zarysowuje się przewaga Rakowa. Rocha wygląda na sfrustrowanego, jest osamotniony w linii ataku i nie dostaje podań.
Ivi z dystansu, ale bardzo niecelnie. Tylko że to kolejna akcja Rakowa po stracie Radomiaka. Jeszcze parę takich wpadek i goście z pewnością skarcą swoich rywali za błędy w rozegraniu.
Kurczę, no paździerzowy ten mecz jak na razie. Dużo przesuwania, mało grania.
I znowu ostre przewinienie, tym razem żółta kartka dla zawodnika Radomiaka. Na razie oglądamy dużo więcej fauli niż ciekawych akcji.
W "polskim meczu" w Premier League niestety tylko jeden reprezentant naszego kraju zagra od początku. Jan Bednarek znalazł się w wyjściowej jedenastce Southampton, podczas gdy Jakub Kiwior nie załapał się do składu Arsenalu. Mimo dużych osłabień w zespole "Kanonierów".
Amorim ląduje dziś na murawie średnio co 1,5 minuty.
Radomiak 0:0 Raków
Ależ teraz fatalny błąd Kikolskiego w wyprowadzeniu piłki. Aż trudno uwierzyć, że Raków nie skarcił Radomiaka za wpadkę golkipera.
Na razie dość chaotyczne spotkanie. Mnóstwo niedokładnych zagrań w wykonaniu zawodników obu ekip.
Łukasz Wolsztyński? Joker!
Pierwszy strzał Rakowa, ale lepiej go chyba pozostawić bez dalszych komentarzy.
Spotkanie poprowadzi pan Jarosław Przybył. Z Kluczborka, no bo skąd?
"Zawsze tam gdzie ty" w Radomiu, czyli za chwilkę zaczynamy zawody.
Leonardo Rocha - to chyba najgorętsze nazwisko przed dzisiejszym meczem. Snajper Radomiaka dotychczas imponował skutecznością, ale teraz przyjdzie mu się zmierzyć z najlepszą defensywą w lidze.
Tymczasem w Premier League ekipa Liverpoolu prowadzi z Crystal Palace na wyjeździe 1:0. Ależ kapitalny początek na Anfield notuje Arne Slot.
Radomiak ostatnio w kiepskich humorach po porażce z Zagłębiem Lubin, Raków weselszy dzięki zwycięstwu z Puszczą. Ale w Pucharze Polsce to ekipa z Radomia przeszła do kolejnej rundy, a częstochowianie wyłożyli się w starciu z Miedzią Legnica.
A tymczasem my pomału przenosimy się już do Radomia, gdzie miejscowy Radomiak spróbuje położyć na łopatki Raków Częstochowa.
Który to już raz Lechia straciła prowadzenie w tym sezonie? Niesamowicie konsekwentni są gdańszczanie pod tym względem.
KONIEC!
Dobre widowisko w Mielcu! Na początku dużo się działo, niezaliczone dwa gole, słupki, świetne interwencje. Stal jednak mocno cisnęła, miała zdecydowanie więcej sytuacji. Gdy już się wydawało, że mecz zakończy się remisem, w doliczonym czasie meczu bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Wolsztyński. Oby w kolejnych meczach było równie ciekawie!
GOOOL!
GOOOOOOOOOOL!!! Łukasz Wolsztyński w doliczonym czasie gry. Pierwszy kontakt z piłką! Dopadł do piłki odbitej na szesnastce i trafił koło lewego słupka bramki Lechii.
Stal mocno naciska, a mamy 90. minutę. Patrząc na przebieg meczu, remis na pewno bardziej ucieszy Lechię.
3932 widzów na stadionie w Mielcu.
Stal Mielec ma dużą przewagę w strzałach na bramkę. 23 do 5.
GOOOOOL! 1:1
Pierwsze trafienie Stali Mielec po stałym fragmencie gry w tym sezonie! Rzut rożny, najlepiej w zamieszaniu odnalazł się Piotr Wlazło, który trafił w okienko bramki Lechii! REMIS!
Olsson głową wybija piłkę z linii bramkowej po strzale Sengera!
Piłkarze już na boisku. Jedziemy!
Przerwa! Na początku spotkania działo się całkiem sporo, więc możemy być zadowoleni. Mieliśmy bramki uznane, nieuznane, świetne sytuacje, jedną dobrą paradę. Widzimy się po przerwie!
GOOOL DLA LECHII!
Sezonienko do Khlana, ten po ziemi dośrodkował do Piły, który wpakował piłkę do siatki. Tym razem sędziowie nie anulowali! 1:0 dla Lechii!
Dużo wrzutek ze strony Stali. Teraz po jednej z nich strzał w niebo oddał Wlazło.
Ale teraz Szkurin zmarnował sytuację! Miał piłkę na piątym metrze po dośrodkowaniu, ale świetną interwencją popisał się bramkarz Lechii!
Znowu piłka w siatce Stali! Tym razem po rzucie różnym, ale sędziowie odgwizdali pozycję spaloną. Gramy dalej!
Jak ktoś się nie wyspał, to na początku meczu miał już solidną pobudkę.
Kontrowersyjna sytuacja. Czy na pewno gol nie powinien zostać uznany? Czekamy na głosy ekspertów.
VAR! 0:0
Sędzia jeszcze sprawdzał i jednak nie ma gola. Faul jednego z graczy Lechii. Mamy znowu remis 0:0.
GOOOL!
Kontra Lechii Gdańsk! Prawym skrzydłem biegł Viunnyk i zagrał do środka pola karnego do Khlana. Ten pewnie trafił do siatki!
Słupek! Domański huknął sprzed szesnastki!
Pierwszy gwizdek i ruszamy!
Dzisiaj w Mielcu 12 stopni. W trakcie spotkania może lekko pokropić. Piłkarze zazwyczaj lubią takie warunki.
To nasz dwusetny LIVE dokładnie w tej formule, więc czekamy na piękne bramki w Mielcu. Zaraz piłkarze wychodzą na boisko!
Sobotę z Ekstraklasą czas zacząć! Zapraszamy na pierwsze meczycho: Stal Mielec - Lechia Gdańsk. Panowie, liczymy na solidną pobudkę i wiele emocji!
Fot. Newspix