Reklama

Co za mecz Polki! Pokonała finalistkę Wimbledonu i French Open

Błażej Gołębiewski

Opracowanie:Błażej Gołębiewski

30 września 2024, 10:44 • 2 min czytania 4 komentarze

Miłą niespodziankę sprawiła na turnieju WTA 1000 w Pekinie Magda Linette. Polka w trzeciej rundzie pokonała piątą rakietę świata, faworyzowaną Jasmine Paolini, rozprawiając się z nią w efektownym stylu. Włoszka zdołała ugrać w dwusetowym spotkaniu jedynie cztery gemy, wyraźnie ulegając tenisistce z Poznania. Tym samym Linette zrewanżowała się rywalce za porażkę na tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

Co za mecz Polki! Pokonała finalistkę Wimbledonu i French Open

Linette już od początku meczu prezentowała się dobrze na korcie, szybko przełamując finalistkę tegorocznego Wimbledonu i French Open. Przy stanie 3:0 dla Polki to jednak Paolini przejęła inicjatywę. Wyszła nawet na prowadzenie 4:3, ale to było wszystko, na co pozwoliła jej w pierwszym secie – i, jak się okazało, również w całym meczu – tenisistka z Poznania, ostatecznie zwyciężając 6:4.  

W drugiej odsłonie Linette była kompletnie bezlitosna. Grała mądrze, czekając na błędy przeciwniczki, które zresztą zaczęły się pojawiać coraz częściej. Zdecydowanie mniej popełniała ich natomiast Polka, dzięki czemu seta wygrała bardzo pewnie i efektownie, bo do zera. Tym samym Magda Linette wzięła udany rewanż za igrzyska olimpijskie w Paryżu, na których przegrała właśnie z Jasmine Paolini – 4:6, 1:6. 

W czwartej rundzie polska tenisistka zmierzy się z Mirrą Andriejewą. 17-latka wyeliminowała z dalszej rywalizacji Donnę Vekić, zwyciężając 3:6, 6:4, 6:4. O ćwierćfinał na tym etapie turnieju WTA 1000 w Pekinie walczyć będzie jeszcze druga z Biało-Czerwonych, Magdalena Fręch – na jej drodze stanie Zhang Shuai.

Magda Linette – Jasmine Paolini 6:4, 6:0

Reklama

Fot. Newspix.pl

Uwielbia boks, choć ostatni raz na poważnie bił się w podstawówce (i wygrał!). Pisanie o inseminacji krów i maszynach CNC zamienił na dziennikarstwo, co było jego marzeniem od czasów studenckich. Kiedyś notorycznie wyżywał się na gokartach, ale w samochodzie przestrzega przepisów, będąc nudziarzem za kierownicą. Zachował jednak miłość do sportów motorowych, a największą słabość ma do ich królowej – Formuły 1. Kocha też Real Madryt, mimo że pierwszą koszulką piłkarską, którą przywdział w życiu, był trykot Borussii Dortmund z Matthiasem Sammerem na plecach.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Jesienne porządki trwają w najlepsze. Kolejny klub I ligi zwalnia trenera

Aleksander Rachwał
0
Jesienne porządki trwają w najlepsze. Kolejny klub I ligi zwalnia trenera

Polecane

1 liga

Wisła Płock jak ciemna materia. Nikt nie wie jak, ale działa i wygrywa

Szymon Piórek
14
Wisła Płock jak ciemna materia. Nikt nie wie jak, ale działa i wygrywa

Komentarze

4 komentarze

Loading...