Nie milkną echa kontrowersyjnej decyzji władz Wisły Kraków sprzed trzech dni o zwolnieniu trenera Kazimierza Moskala. Swoją opinią w programie Kanału Sportowego “Tylko Sport” podzielił się również szkoleniowiec Miedzi Legnica, Ireneusz Mamrot.
Wiadomość z poniedziałku wstrząsnęła nie tylko Krakowem, ale całą piłkarską Polską. Niedługo potem ogłoszono, że drużynę tymczasowo poprowadzi były zawodnik Wisły, Mariusz Jop. Giełda nazwisk ruszyła, a wśród potencjalnych kandydatów media wskazywały nawet na Alberta Rude, który miałby ponownie stanąć za sterami “Wiślaków”. Jego powrót na Reymonta wydaje się jednak póki co mało realny.
Moskal został zatrudniony w czerwcu bieżącego roku. Poprowadził “Białą Gwiazdę” zaledwie w 15 oficjalnych spotkaniach, wygrywając pięć z nich. Emocjonująca przygoda w eliminacjach europejskich pucharów została przyćmiona przez nieudane wejście w sezon ligowy, gdzie krakowianie zwyciężyli tylko raz, w meczu z Ruchem Chorzów.
Mimo to, decyzja szefów Wisły spotkała się z falą krytyki w mediach i pośród kibiców. Głos w “Kanale Sportowym” zabrał również opiekun legnickiej Miedzi, Ireneusz Mamrot. – Nie chcę używać mocnych słów, bo naprawdę gdzieś tam je mam na końcu języka, natomiast ja nie rozumiem jednej rzeczy. Oczywiście interesuję się tym mocno, co się dzieje i ten zespół był latem w sporej przebudowie, za chwilę były europejskie puchary, więc tak naprawdę co tu trener mógł zrobić? – pyta retorycznie Mamrot.
– Nie miał czasu na treningi, nie miał czasu na wprowadzenie swoich pomysłów, aczkolwiek uważam, że ta gra Wisły z wyjątkiem meczu z ŁKS-em Łódź w lidze naprawdę bardzo dobrze wyglądała. Z Wartą Poznań stworzyła mnóstwo sytuacji. Po prostu brakuje szacunku do zawodu trenera – zauważył 53-latek, biorąc w obronę trenera Moskala.
Mamrot zdecydowanie nie pochwala działań włodarzy klubu z Krakowa. – Dla mnie to kompletnie niezrozumiała decyzja. Nie mówię tego w ramach solidarności trenerskiej, po prostu oceniam to na chłodno i nieco szerzej. Co mógł zrobić człowiek, który co trzy dni grał, a zespół zbierał się dwa tygodnie, transfery przychodzące cały czas były, sporo zawodników odeszło. Ale o tym się nie mówi, nie pisze. W drużynie było także sporo kontuzji, więc naprawdę w trudnym położeniu znajdował się trener Moskal – podkreślił.
Wisła Kraków znajduje się w strefie spadkowej Fortuna 1 Ligi. “Wiślacy” uzbierali tylko sześć punktów w siedmiu spotkaniach i plasują się na 16. lokacie. Najbliższy swój mecz rozegrają jutro z Odrą Opole o godzinie 20:30.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
-
Nie być hipokrytą. Świetnie, że Szczęsny przerywa emeryturę dla Barcelony
- Szczęsny zasłużył na filmową puentę. Barcelona naprawi błąd Juventusu
-
Nie tylko Szczęsny. Kto jeszcze wracał z piłkarskiej emerytury?
Fot. Newspix