Reklama

Emerytowany bramkarz oferuje swoje usługi Barcelonie

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

23 września 2024, 15:58 • 2 min czytania 5 komentarzy

FC Barcelona imponuje formą w lidze hiszpańskiej. W niedzielę Katalończycy rozbili na Estadio de la Ceramica Villarreal 5:1. Niestety, zwycięstwo zostało okupione kontuzją Marca Andre ter Stegena. Szczegółowe badania wykazały poważny uraz zerwania ścięgna rzepki, który wyklucza Niemca z gry na siedem-osiem miesięcy. Wobec tego Barca może być zmuszona do sprowadzenia nowego bramkarza. Swoje usługi zaoferował były piłkarz „Dumy Katalonii”, Claudio Bravo – cytuje za pośrednictwem portalu X słowa Chilijczyka dla „winwinallsports” Fabrizio Romano.

Emerytowany bramkarz oferuje swoje usługi Barcelonie

Potwierdziły się najgorsze rokowania w sprawie kontuzji Ter Stegena. Nieobecność niemieckiego bramkarza przez tak długi okres oznaczać będzie sporą stratę dla jakości „Blaugrany”. Nie dziwi więc fakt, że zaraz po ogłoszeniu długości absencji Niemca, ruszyła w sieci prawdziwa giełda nazwisk mogących trafić do Katalonii. Kibice domagali się między innymi Wojciecha Szczęsnego, który miałby powrócić ze sportowej emerytury.

Na niej od tego lata znajduje się także inny znany golkiper, Claudio Bravo, który zadeklarował pomoc swojemu byłemu klubowi.

Jeśli Barcelona mnie zechce, będę gotowy wrócić z emerytury – cytuje słowa Bravo dla „winwinallsports” Fabrizio Romano na portalu X.

Reklama

Bravo występował w Barcelonie w latach 2014-2016. Rozegrał w niej 75 meczów, 43 razy zachował czyste konto. Oprócz tego Chilijczyk reprezentował barwy Realu Sociedad, Manchesteru City oraz Realu Betis. Jest także 150-krotnym reprezentantem swojego kraju.

„Duma Katalonii” na dobre rozsiadła się na fotelu lidera LaLiga, mając na swoim koncie komplet 18 punktów. Kolejnym rywalem podopiecznych Hansiego Flicka będą już w środę piłkarze Getafe. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 21:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

5 komentarzy

Loading...