Reklama

Odwróć tabelę, zobaczysz mistrza na czele… Górnik w końcu wygrywa

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

18 września 2015, 19:51 • 2 min czytania 0 komentarzy

No i stało się to, co w końcu stać się musiało – Górnik Zabrze się przełamał i wygrał pierwszy mecz ligowy w tym sezonie (a biorąc pod uwagę również poprzednie rozgrywki – pierwszy od trzynastu spotkań). Nie jesteśmy tym faktem szczególnie zaskoczeni, powiedzmy sobie szczerze, to tylko Ekstraklasa – zarówno żadna z drużyn nie wyróżnia się tak bardzo, by klepać wszystkich przeciwników po kolei, jak i żadna nie odstaje pod względem personalnym tak, by prędzej czy później nie podnieść z murawy kompletu punktów.

Odwróć tabelę, zobaczysz mistrza na czele… Górnik w końcu wygrywa

Czarna seria drużyny z Zabrza zakończyła się na Śląsku Wrocław i może to – biorąc pod uwagę grę ekipy Pawłowskiego w drugiej połowie przeciwko Jagiellonii – jest lekkim zaskoczeniem. Lekkim, bo przecież bylejakość od dłuższego czasu staje znakiem charakterystycznym wrocławian. Naturalna kolej rzeczy w sytuacji, gdy lepszych piłkarzy zastępują gorsi. O ile potrafimy sobie wyobrazić Roberta Picha zmieniającego obraz tego meczu, o tyle Peter Grajciar czy Marcel Gecov wyglądają nam na gości, którzy są w stanie zmienić jedynie tempo biegu. I to też w ograniczonym zakresie – z całkowitego człapania na pozorowany sprint. Pierwszego jeszcze czasami bronią stałe fragmenty gry, lecz na usprawiedliwienie drugiego nie mamy żadnych argumentów. Reasumując – BEZNADZIEJNY mecz w wykonaniu gości.

W tym miejscu powinniśmy nawiązać do wydarzeń z pierwszej połowy, ale wybaczcie – nie chcemy tym żenującym widowiskiem męczyć ani was, ani siebie. Dość powiedzieć, że najciekawszym wydarzeniem było masakrowanie pod byle pretekstem piłkarzy Górnika przez Tomasza Hajtę…

Nieco lepiej było w drugiej połowie – staniki nie miały prawa latać, aż tyle emocji nie było, ale przynajmniej zobaczyliśmy gole. Dwa, a powinniśmy co najmniej trzy, lecz świetną okazję do pokonania Kasprzika schrzanił Grajciar. Autorami bramek zostali piłkarze, którzy zameldowali się w Zabrzu w końcówce okresu transferowego – Aleksander Kwiek i Maciej Korzym. Może to jest zwiastun lepszych czasów.

Cóż, Górnik opuszcza ostatnie miejsce w tabeli, a jego miejsce zajmuje – przynajmniej do niedzieli – Lech Poznań. Napisalibyśmy, że liga nabiera rumieńców, ale po meczu na tak słabym poziomie, najzwyczajniej w świecie nie wypada…

Reklama

JVCCmSRFot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera

Szymon Janczyk
11
Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera
1 liga

Rodado: Zimą były za mnie oferty, ale Wisła je odrzuciła

Piotr Rzepecki
2
Rodado: Zimą były za mnie oferty, ale Wisła je odrzuciła

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera

Szymon Janczyk
11
Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera
Ekstraklasa

Prezes Śląska: Przeżywam wyniki drużyny zdecydowanie bardziej, niż może się wydawać

Bartosz Lodko
8
Prezes Śląska: Przeżywam wyniki drużyny zdecydowanie bardziej, niż może się wydawać

Komentarze

0 komentarzy

Loading...