Mateusz Bogusz strzelił kolejnego gola dla amerykańskiego Los Angeles FC. Tym razem Polak trafił w wygranym 4:0 meczu półfinałowym Leagues Cup z Colorado Rapids. Jego drużyna zagra w finale tych rozgrywek.
Leagues Cup to turniej, w którym biorą udział drużyny z amerykańskiej MLS oraz z meksykańskiej ligi MX. Pierwszy raz o to trofeum zagrano w 2019 roku, a brały w nim wtedy udział tylko cztery drużyny. Rozgrywki jednak nieustannie się rozwijały i obecnie zostały rozszerzone na wszystkie kluby grające w obu ligach i pełnią funkcję regionalnego pucharu w strefie CONCACAF. Trzy najlepsze drużyny danej edycji kwalifikują się też do Pucharu Mistrzów CONCACAF.
Los Angeles FC od początku świetnie radzi sobie w tej edycji, a półfinał z Colorado Rapids był jej popisem. 23-letni Bogusz wpisał się na listę strzelców jako pierwszy, dając prowadzenie 1:0 w 42. minucie. Jeszcze przed przerwą Kei Kamara podwyższył na 2:0. Po zmianie stron zawodnicy z Miasta Aniołów dołożyli jeszcze dwa gole i wygrywając 4:0 zapewnili sobie udział w finale rozgrywek.
Tam na podopiecznych Steve’a Cherundolo czekają już Columbus Crew, którzy w swoim półfinale zwyciężyli 3:1 Philadelphię Union. Bogusz, dla którego była to trzecia bramka w tej edycji rozgrywek, zszedł z boiska w 63. minucie, kiedy zmienił go Cristian Olivera.
Polak notuje fantastyczne liczby w tym sezonie MLS. W 33 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach strzelił siedemnaście goli i zanotował sześć asyst. Jego występy zwróciły już uwagę europejskich klubów. Poważnie zainteresowany jest nim choćby Celtic Glasgow. Jego kontrakt z kalifornijskim klubem obowiązuje do 31 grudnia 2026 roku.
Mateusz Bogusz strikes! ☄️
Beautiful team goal from @LAFC opens the scoring in the #LeaguesCup2024 Semifinal. pic.twitter.com/1QwbBBShE7
— Major League Soccer (@MLS) August 22, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Naukowiec bije na alarm: „Stan kondycji fizycznej dzieci jest dramatyczny”
- Lechii wakacje od kasy – klub nie zapłacił ani za czerwiec, ani za lipiec
- Rewolucja już tu jest. System półautomaycznych spalonych powoli podbija Europę
- Quiz dla dyrektora Baldy. Ile kasy (nie) trzeba na porządnego napastnika?
- Miś ma już głowę na karku. Jan Faberski coraz bliżej gry w Ajaksie
Fot. Newspix