Los Angeles Galaxy ogłosiło dzisiaj podpisanie kontraktu z legendą Borussii Dortmund. 35-letni Marco Reus rozstał się w czerwcu ze swoim macierzystym klubem, po dwunastu latach spędzonych na Signal Iduna Park.
Były reprezentant Niemiec przeżył w Dortmundzie prawie wszystko. Miał wzloty i upadki. Grał dwa razy w finale Ligi Mistrzów i był o pięć minut od wygrania Bundesligi w sezonie 2022/23. Mnóstwo znakomitych występów przeplatało się jednak z masą kontuzji, które często wykluczały go z najważniejszych spotkań. To u jego boku dorastały dzisiejsze supergwiazdy futbolu takie jak Jude Bellingham czy Erling Haaland.
35-latek w żółto-czarnych barwach wystąpił w 429 spotkaniach. Strzelił 170 goli i zanotował 131 asyst. W minionym sezonie w 42 meczach we wszystkich rozgrywkach zdobył dziewięć bramek i zaliczył dziesięć ostatnich podań. Zważywszy na to, że tylko pięć razy zagrał od pierwszej do ostatniej minuty, są to całkiem niezłe statystyki. Wspaniałą nagrodą dla tego gracza, puentującą dwanaście lat na Signal Iduna Park, był udział w finale Champions League na Wembley, w którym jego drużyna musiała jednak uznać wyższość Królewskich z Madrytu. To niepowodzenie przypieczętowało status Reusa jako gracza niespełnionego.
Po zakończeniu kontraktu w czerwcu Reus jako wolny agent mógł wybierać z wielu propozycji, jakie się pojawiły po ogłoszeniu jego rozstania z BVB. Ostatecznie zwyciężył kierunek amerykański, a klub z Kalifornii był od początku jednym z faworytów do pozyskania Niemca. Władze Galaxy podpisały ostatecznie kontrakt z piłkarzem na dwa i pół roku do końca sezonu 2026 (system wiosna-jesień).
From Dortmund to the City of Angels 💫
We have signed Marco Reus to a two-and-a-half-year contract through the end of the 2026 MLS season.
📰: https://t.co/R9UjTA0eGq | @kinecta pic.twitter.com/AUF1DvKA5E
— LA Galaxy (@LAGalaxy) August 15, 2024
– Cieszymy się, że możemy powitać Marco w drużynie. Jest sprawdzonym zwycięzcą i liderem, którego talent i wizja gry doskonale zintegrują się z grupą, gdy będziemy przygotowywać się do wznowienia ligi i startu w playoffach – powiedział trener klubu z Los Angeles, Greg Vanney, w klubowych mediach.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Mentalność, pressing, problemy z piłką przy nodze, pierwsze wojenki. Początki Feio w Legii
- Poszukujemy nowej Girony. Kto zaskoczy wielkie trio w La Liga?
- Nie dziwimy się Gustafssonowi. Pogoń przestała rokować
- Szansa dla wychowanka. Wiemy, kto zastąpi Jensa Gustafssona w Pogoni Szczecin
- Mbappe rozpoczął w Warszawie erę jeszcze bardziej galaktycznego Realu
Fot. Newspix