Szymon Marciniak był głównym sędzią meczu 2. kolejki grupy E między Belgią a Rumunią (2:0). Jak sobie poradził? Czy popełnił błędy? Pod lupę pracę Marciniaka wziął były sędzia międzynarodowy, a obecnie ekspert TVP Sport, Rafał Rostkowski.
Generalnie zawody przez Marciniaka zostały poprowadzone prawidłowo. Nieliczne błędy się zdarzyły, jednak żadna z sytuacji nie będzie ani kontrowersyjna, ani zinterpretowana jako błędna. Polski arbiter łącznie pokazał trzy żółte kartki (jedną dla Belgów, dwie dla zawodników reprezentacji Rumunii).
Do interesującego zdarzenia doszło z kolei w 63. minucie, kiedy Romelu Lukaku wpisał się na listę strzelców, jednak jego trafienie nie zostało uznane.
Zadecydował minimalny spalony, którego sędzia asystent Kupsik nie wyłapał z boiska. Spalony był kilkucentymetrowy. Na szczęście zainterweniowali sędziowie w wozie VAR, gdzie Tomaszowi Kwiatkowskiego i Bartoszowi Frankowskiemu pomagał Słoweniec Nejc Kajtazović.
źródło: TVP Sport
Rumuński portal uderza w Marciniaka. “Błąd ludzki czy sprytna kradzież?”
Warto odnieść się do zdarzenia z drugiej połowy, gdy Szymon Marciniak nie podyktował rzutu karnego dla reprezentacji Rumunii po zagraniu piłki ręką przez Youriego Tielemansa.
Sytuację dla TVP Sport wytłumaczył Rostkowski. – Piłka trafiła Tielemansa zupełnie przypadkowo, tuż po kopnięciu piłki z bardzo bliskiej odległości przez Wouta Faesa. W takich sytuacjach nie można przerywać gry, ani tym bardziej dyktować rzutu karnego.
Do tego zdarzenia odniosły się jednak media w Rumunii. W artykule poświęconym spotkaniu zatytułowanym “Błąd ludzki czy sprytna kradzież?” czytamy: – Ręka jednego z Belgów została przeoczona przez VAR. Szymon Marciniak, jeden z najsłynniejszych sędziów, nie podyktował w drugiej połowie rzutu karnego Rumunii na 1:0 dla Belgii w momencie, który mógł odmienić losy meczu – piszą dziennikarze portalu onlinesport.ro.
Każda reprezentacja w grupie E (Rumunia, Belgia, Słowacja, Ukraina) uzbierała po trzy punkty. Walka w trzeciej kolejce o fazę pucharową będzie fascynująca.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Szkoda, że czuliśmy taki lęk przed Austriakami
- Kto gra, o co w ostatniej kolejce spotkań grupowych Euro 2024
- Wino, futbol i śpiew. Tak wygląda piłkarska supra z Gruzinami [REPORTAŻ]
Fot. Newspix