Reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Austrią w drugiej serii gier fazy grupowej D na EURO 2024. Selekcjoner naszych dzisiejszych rywali Ralf Rangnick na konferencji prasowej opowiedział o swoich odczuciach po tym spotkaniu i podkreślał, że kluczowe okazały się zmiany.
– Pierwsze 20 minut ułożyło się dla nas idealnie (gol na 1:0 dla Austrii padł już w 9. minucie – przyp.). Powinniśmy byli strzelić więcej niż jednego gola. Potem trochę się pogubiliśmy, zaczęliśmy tracić piłkę. Dlatego w drugiej połowie musieliśmy wprowadzić kilka zmian, a gdy już to zrobiliśmy, przejęliśmy w pełni kontrolę nad tym meczem – uważa Rangnick.
Polacy do wyrównania doprowadzili w 30. minucie za sprawą trafienia Krzysztofa Piątka. Selekcjoner reprezentacji Austrii uważa, że kluczowe okazały się zmiany, jakie przeprowadził w drugiej połowie. Na boisko wprowadził m.in. Wimmera, Danso i Prass, którzy zdaniem Rangnicka odmienili obraz tego spotkania.
– W meczu z Holandią potrzebujemy jeszcze przynajmniej jednego punktu, choć musimy też poczekać, jak zakończy się drugi piątkowy mecz w naszej grupie. Możliwe, że zwycięstwo nad Holandią da nam pierwsze miejsce w grupie – mówił Rangnick.
WIĘCEJ O MECZU POLSKA – AUSTRIA:
- Dawidowicz się nie nadaje, choć zawiódł prawie cały zespół. Noty po meczu z Austrią
- Plaskacz w twarz. Polska przegrywa z Austrią…
- Białek z Berlina: Przynajmniej na trybunach wygraliśmy
Fot. Newspix