Adam Buksa znalazł się w składzie reprezentacji Polski na Euro 2024, które będzie pierwszym wielkim turniejem w jego karierze. 27-latek przyznał w rozmowie z portalem WP SportoweFakty, że jest to dla niego wielkie przeżycie. Skomentował także swoją obecną sytuację klubową.
Niewykluczone, że znacznie przyczyniła się do tego kontuzja Arkadiusza Milika, ale stało się – Adam Buksa znalazł się na liście powołanych przez Michała Probierza zawodników na Euro 2024. Będzie to pierwszy wielki turniej w jego karierze, choć miał już wcześniej szansę polecieć na mistrzostwa świata do Kataru. Wówczas jednak to jemu przeszkodził uraz.
– Jestem podekscytowany. Nie mogę się już doczekać tego turnieju, tych meczów, pełnych trybun. To będzie moja pierwsza duża impreza, nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego – powiedział Buksa w rozmowie z Piotrem Koźmińskim.
– Bardzo nam wszystkim szkoda Arka Milika. Ma nasze pełne wsparcie. To jeden z największych koszmarów dla napastnika, kontuzja przed turniejem. OK, można sobie w naszej sytuacji wyobrazić kilka fatalnych zdarzeń, jak na przykład pudło z metra do pustej bramki, ale uraz przed samym wielkim turniejem to coś najgorszego. Dopada cię wtedy bezsilność. Wiem, co mówię, bo sam to przeżyłem przed mundialem w Katarze – dodał.
Poprzedni sezon Buksa spędził na wypożyczeniu z Lens do Antalyasporu, ale pomimo tego, że jego turecka przygoda była całkiem udana, to 27-latek wróci do Francji. Nie oznacza to jednak, że kolejne rozgrywki spędzi właśnie tam. – Piłkarzem Antalyasporu jestem do 30 czerwca. A potem faktycznie nastąpi zmiana klubu. Tyle że nie wiem jeszcze, gdzie zagram. Nie jest tak, że już blisko do podpisania z kimś umowy. Przyznaję jednak, że wachlarz możliwości jest spory.
– Są zapytania, propozycje, różne dyskusje. Tu się wiele elementów musi zgrać. Klub, jego wizja, miejsce do życia… Sporo się dzieje, ale zajmują się tym głównie moi agenci. Ja się teraz skupiam na EURO – dodał reprezentant Polski.
Czytaj więcej na Weszło:
- Montella – trener Turków, który zraził do siebie… Włochów
- Ostatni sprawdzian przed Euro 2024. W co będzie chciał grać Michał Probierz?
- „Jestem najlepszy na świecie”. Wszystkie wybryki Hakana Calhanoglu
- Frederiksen przywitał się z Lechem. „Główną przyczyną problemów klubu była mentalność”
Fot. Newspix