Brak powołania dla Jacka Grealisha na EURO 2024 to najbardziej zaskakująca decyzja Garetha Southgate’a. Ceniony dziennikarz Matt Law poinformował, że po ogłoszeniu ostatecznej listy zawodników, piłkarz Manchesteru City nie krył oburzenia. Pominięcie gwiazdy reprezentacji Anglii miało także wzbudzić dyskusję w zespole.
Pominięcie Jacka Grealisha można dwojako interpretować. Anglik całościowo rozgrywa słaby sezon. Strzelił tylko trzy gole w zeszłym sezonie Premier League i był coraz częściej pomijany przez Pepa Guardiolę. W reprezentacji również jego statystyki nie są imponujące. Ostatnią bramkę zdobył w listopadzie 2022 roku, podczas wygranego 6:2 meczu z Iranem na mistrzostwach świata w Katarze.
Obecnym zgrupowaniem wysłał jednak sygnał, że może wnieść coś pozytywnego do drużyny narodowej. Skrzydłowy zaliczył asystę w ostatnim meczu towarzyskim z Bośnią i Hercegowiną, który Anglicy wygrali 3:0.
🚨 Jack Grealish’s omission from the England squad is the one that surprised most in the camp.
One senior player even went to speak to Gareth Southgate directly to talk about Grealish not being selected.
Grealish is said to be upset and stunned at not being picked.
(Source:… pic.twitter.com/k6UnTmDXFo
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) June 6, 2024
Po tej asyście wydawało się, że powołanie Grealisha to oczywistość. Tak się jednak nie stało. Southgate musiał skreślić siedmiu piłkarzy i Grealish stał się najbardziej medialnym pominiętym zawodnikiem. Kosztem piłkarza Manchesteru City zostali powołani bardziej nieoczywiści gracze, jak Jarrod Bowen czy Eberechi Eze.
Brak powołania miał go całkowicie oszołomić i zdenerwować. Na tym jednak nie koniec. Matt Law poinformował, że jeden z doświadczonych piłkarzy reprezentacji Anglii po ogłoszeniu powołań miał podejść do Garetha Southgate’a i zapytać go, dlaczego nie powołał Grealisha. Ostatnio selekcjoner stawiał na niego mniej. Fakty są jednak takie, że w swoich czterech ostatnich meczach w reprezentacji Anglii zaliczył dwie asysty. Warto dodać, że w tych czterech spotkaniach rozegrał tylko 177 minut.
Sportowo powołanie Grealisha w pewien sposób mogło się bronić. Na pewno jest to piłkarz, który może wnieść do drużyny element nieprzewidywalności, a także rozluźnić atmosferę w szatni. W przypadku potencjalnej klęski Anglików na Euro 2024, można spodziewać się tego, że jego nazwisko będzie często wymieniane w dyskusjach medialnych, a także barowych.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Odnaleziona tożsamość. Albania w końcu stała się atrakcyjną reprezentacją dla najbardziej uzdolnionych piłkarzy
- Gabor Kiraly: Szare dresy przyniosły mi szczęście [WYWIAD]
- Witamy w Rzymie, czyli calcio, Mussolini i lekkoatletyka w tle
Fot: Newspix