Druga kadencja Mariusza Rumaka to pasmo niekończących się klęsk. Jego zespół w każdym meczu wygląda niemalże tak samo, a wiele statystyk każe się zastanawiać, czy mając do dyspozycji takich piłkarzy jest możliwe, aby aż tak mocno zawodzić. Wczorajsza porażka 1:2 z Legią Warszawa sprawiła, że obecny szkoleniowiec „Kolejorza” pobił kolejne niechlubne rekordy.
Obserwujemy statystyki Mariusza Rumaka i wygląda to zdecydowanie gorzej niż za kadencji Johna Van den Broma. I to nawet w jego schyłkowym okresie!
Warto porównać 13 kolejek pod wodzą obecnego szkoleniowca z ostatnimi 13 z Holendrem u steru. „Kolejorz” po zmianie na ławce trenerskiej punktuje w lidze ze średnią 1,46 na mecz, zaś z Van den Bromem liczba ta wynosiła 1,69 i zarząd zdecydował się na jego zwolnienie. W ostatnich trzynastu seriach gier z byłym już opiekunem Lech strzelał 1,46 bramki na mecz, obecnie spektakularne 1,0. To najmniejsza liczba bramek nie tylko w erze rodziny Rutkowskich
Ostatnim szkoleniowcem, za czasów którego „Poznańska lokomotywa” strzelała tak mało goli był Czesław Jakołcewicz. Mówimy jednak o czasach bardzo odległych, bo o sezonie 2002/03.
Białek: Ten samobój Blazicia był jeszcze pierdołowaty, ale Salamon jak załadował…
Piórek: Dobrze, że Mrozka nie znokautował 🤐🙆♂️ #LigaMinus pic.twitter.com/FPvtSVsz73
— Weszło! (@WeszloCom) May 12, 2024
Teraz zaczęła także zawodzić także defensywa, która przez długi czas uchodziła za jedyny atut zespołu Mariusza Rumaka. W ostatnich pięciu meczach Lech stracił osiem bramek, z czego czwórka rywali to zespoły z dołu tabeli. W tym okresie „Kolejorz” jest piątą najgorszą defensywą w Ekstraklasie.
Dorobek punktowy Rumaka również można uznać za fatalny w kontekście historycznym. Średnia punktów na mecz 1,36 to najgorszy wynik w erze rodziny Rutkowskich – wczoraj obecny szkoleniowiec zrównał się z Ivanem Djurdjeviciem.
W stolicy Wielkopolski sytuacja wydaje się dramatyczna i wszystko wskazuje na to, że druga kadencja Mariusza Rumaka będzie wspominana z podobnym politowaniem, co praca Libora Pali czy Adiego Pintera.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kasparow: Jestem terrorystą, bo walczę ze zbrodniarzem Putinem
- Skorża, Frederiksen czy ktoś inny? Lech Poznań i poszukiwanie trenera idealnego
- Sauna z Magierą, obietnice Śląska i „polski Sterling”. Poznajcie Sebastiana Bergiera
Fot. Newspix