Reklama

Apolityczny i rodzinny Rybus świętuje Dzień Zwycięstwa w Rosji

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

09 maja 2024, 12:29 • 2 min czytania 349 komentarzy

Skupiony tylko na rodzinie i całkowicie apolityczny Maciej Rybus pojawił się na rosyjskich obchodach Dnia Zwycięstwa. Nic z tego, że Rosjanie święto to wykorzystują do konsekwentnego zakłamywania prawdy o istnieniu paktu Ribbentrop-Mołotow i wspólnego z Niemcami ataku na Polskę podczas II wojny światowej, a Władimir Putin rokrocznie sieje w narodzie imperialną propagandę. 

Apolityczny i rodzinny Rybus świętuje Dzień Zwycięstwa w Rosji

Pamiętacie gorzkie żale Macieja Rybusa w wywiadzie dla TVP Sport? Piłkarz Rubina Kazań chwalił się w nim, że w Rosji żyje mu się wspaniale, został w niej prawdziwym mężczyzną, zarobił pieniądze, założył rodzinę i zabezpieczył jej przyszłość. – Niestety wybuchła wojna – dodawał z żalem. Oczywiście nie wspominał, że wojnę na Ukrainę wywołał reżim Władimira Putina.

Były reprezentant Polski zdradził też przepis na podtrzymywanie się w spokoju ducha: nie ogląda ani rosyjskiej, ani polskiej telewizji, odpala tylko Netflixa i YouTube’a, czasami zagląda za to na Twittera, ale tematów wojennych stara się unikać. Zbrodnia w Buczy? Mordowani na Ukrainie cywile? Dmitrij Miedwiediew i inni przyboczni Putina wprost grożący Polsce zbrojnym atakiem? Nie ogląda, nie słucha, nie czyta, nie interesuje go to.

Rybus znalazł w tej postawie wielu obrońców. Sugerowali oni, że przecież 34-letni lewy obrońca nie angażuje się w politykę Rosji. Jak więc wytłumaczyć fakt, że 9 maja z przypiętą do piersi wstążką św. Jerzego pojawił się obchodach Dnia Zwycięstwa, czyli najważniejszego rosyjskiego święta państwowego?

Reklama

W tym samym czasie Władimir Putin przemawiał na terenie Moskwy, mówiąc chociażby, że rosyjskie siły nuklearne są zawsze w gotowości bojowej, a zachodnie cywilizacje kłamią nie tylko na temat wojny na Ukrainie, ale też w sprawie II wojny światowej. Rosjanie nie przyznają się, że brali udział w zbrojnej napaści na Rzeczpospolitą.

W takiej rzeczywistości obraca się skupiony tylko na rodzinie i całkowicie apolityczny Maciej Rybus, który dopiero zadeklarował, że chciałby na dłużej zostać w Rubinie Kazań.

Czytaj więcej o Macieju Rybusie:

Fot. Newspix

Reklama

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Komentarze

349 komentarzy

Loading...