Ralf Rangnick nie podpisze jednak umowy z Bayernem Monachium, ale pozostanie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Austrii, o czym donosi niemiecki Bild.
Jak podaje Christian Falk z niemieckiego Bilda, Bayern Monachium, choć miał być już blisko ostatecznego porozumienia z 65-letnim niemieckim trenerem, ostatecznie nadal musi szukać następcy Thomasa Tuchela, który odejdzie po obecnym sezonie.
Bawarczycy, według doniesień medialnych, trzeci raz „dostali kosza” w ciągu kilku tygodni. Wcześniej odmówili im były szkoleniowiec Die Roten, a obecnie selekcjoner reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów, Julian Nagelsmann oraz Xabi Alonso, trener świeżo upieczonych mistrzów Niemiec, Bayeru Leverkusen.
Ralf Rangnick says NO to FC Bayern and won‘t be successor of Thomas Tuchel! Austria agrees with their Coach to stay @BILD_Sport @altobelli13
— Christian Falk (@cfbayern) May 2, 2024
Rangnick jest selekcjonerem reprezentacji Austrii, z którą w czerwcu zagra na Euro 2024. W grupie będzie rywalizował z Francją, Holandią i Polską. Wcześniej był klubowym trenerem i pracował m.in. w Schalke 04, RB Lipsk, czy Manchesterze United.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jens Gustafsson: Pogoń gra tak, jak pragną nasi kibice [WYWIAD]
- Malec: Gram coraz lepiej. Reprezentacja nie jest odległym marzeniem
- Odrdzewianie wspomnień. Ile znaczy dla Wisły Kraków finał Pucharu Polski
- Nie jesteś sam. Dymkowski walczy z nieuleczalną chorobą
- PSG przespało pół meczu. Borussia jedzie do Paryża z zaliczką
Fot. Newspix