Real Madryt z uwagą obserwuje sytuację, w jakiej znajduje się Trent Alexander-Arnold. Wychowanek Liverpoolu wciąż nie podpisał nowej umowy ze swoim klubem i może stać się wkrótce łakomym kąskiem transferowym dla europejskich gigantów.
Kontrakt zawodnika The Reds kończy się w czerwcu 2025 roku, a obecnie nie są prowadzone żadne rozmowy w sprawie jego przedłużenia. Wprawdzie żadne sugestie ze strony zawodnika, czy klubu o chęci sprzedaży na tym etapie nie padły, ale sygnał ze strony Królewskich już został wysłany. A obok oferty Realu, jeśli w końcu padnie, żaden piłkarz, nawet z topowego klubu, nie przechodzi zupełnie obojętnie.
🚨⚪️ Real Madrid are monitoring Trent Alexander-Arnold’s contract situation at Liverpool.
Current deal expires in June ’25 with no talks underway as of now.
Liverpool have not indicated any desire to sell at this stage.
There’s no indication of player’s views so far. pic.twitter.com/2rCywx2yjH
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) March 22, 2024
25-letni Alexander-Arnold w pierwszej drużynie Liverpoolu gra od 2017 roku. Jako wychowanek klubu przeszedł w nim przez wszystkie juniorskie szczeble. W tym sezonie zagrał w 29 meczach, strzelił dwa gole i miał dziesięć asyst. Jest też etatowym reprezentantem Anglii. W kadrze rozegrał 23 spotkania i jest pewniakiem do kadry na najbliższe finały Mistrzostw Europy w Niemczech, jeśli oczywiście dopisze mu zdrowie, bo obrońca The Reds obecnie leczy kontuzję kolana.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Sposób ma znaczenie. Wygrana tak pewna, że można było się odzwyczaić
- Piotr Zieliński gra mniej, ale błyszczy w kadrze. I mówi o swoim dziwnym sezonie
- Istnieje życie bez Bale’a. Jak (nie)zmieniła się reprezentacja Walii
- Nos Probierza. Atak pozycyjny nie musi nas boleć… [KOMENTARZ]
- Napój bez kalorii
- Mazurek ze Stadionu Narodowego: Oddech, którego Polska potrzebowała
Fot. Newspix